Moskwa, prawdopodobnie w odpowiedzi na działania Berlina, wprowadziła ograniczenie liczby niemieckich pracowników, którzy mogą pracować w placówkach dyplomatycznych na terytorium Rosji. W związku z tym wkrótce rozpoczną się deportacje niemieckich dyplomatów, nauczycieli i pracowników instytucji kultury.
"Setki niemieckich dyplomatów i pracowników państwowych mieszkających i pracujących w Rosji zostało wydalonych przez Moskwę i otrzymało zaledwie kilka dni na opuszczenie kraju" – poinformowało niemieckie MSZ w wydanym oświadczeniu.
Zemsta Moskwy?
Jak donosi "Süddeutsche Zeitung", ponad 100 osób zostanie odwołanych z powodu wprowadzonego przez Rosjan ograniczenia. Wśród nich są nauczyciele i pracownicy Instytutu Goethego, który zajmuje się promocją kultury i języka niemieckiego za granicą.
Z kolei Reuters, powołując się na źródło w niemieckim MSZ, informuje, że wydalanie niemieckich przedstawicieli rozpocznie się w czerwcu. Berlin skrytykował posunięcie Rosji, nazywając je „jednostronną, nieuzasadnioną i niezrozumiałą decyzją”.
– Ten limit, ustalony przez Rosję na początku czerwca, wymaga poważnego ograniczenia naszej obecności w Rosji we wszystkich obszarach – powiedziało źródło z resortu spraw zagranicznych Niemiec.
Berlin wydala dyplomatów
W kwietniu 2023 r. niemiecki rząd podjął decyzję o wydaleniu co najmniej 30 pracowników rosyjskich ambasad.
Berlin argumentował, że rosyjscy dyplomaci prawdopodobnie wykorzystywali swój immunitet do nielegalnego werbowania niemieckich polityków, wojskowych, biznesmenów i naukowców do pracy dla rosyjskiego wywiadu. Moskwa nazwała działania Berlina "nieprzyjaznym krokiem” i obiecał "lustrzaną” odpowiedź. Jak dotąd ze stolicy Rosji wydalono 20 dyplomatów. Teraz liczba ta ma się znacznie zwiększyć.
Czytaj też:
Japonia wprowadziła nowe sankcje na RosjęCzytaj też:
Kiedy Rosja uderzy nuklearnie? Miedwiediew wskazał konkretny przykład