Jak podała amerykańska agencja prasowa Reuters, strzelanina miała miejsce przed konsulatem Stanów Zjednoczonych w Arabii Saudyjskiej. Śmierć poniosły dwie osoby, w tym strażnik.
Arabia Saudyjska. Strzelanina pod konsulatem USA
O zdarzeniu jako pierwszy poinformował Departament Stanu Stanów Zjednoczonych. Pierwszą ofiarą śmiertelną okazał się być Nepalczyk, który był zatrudniony w charakterze ochroniarza budynku. Mężczyzna został postrzelony został, a później zmarł wskutek odniesionych obrażeń.
Napastnik pod budynek podjechał samochodem i wysiadł z niego z bronią w ręku. "Władze bezpieczeństwa podjęły inicjatywę, aby się z nim rozprawić, a wymiana ognia zakończyła się jego śmiercią" – przekazał rzecznik policji regionu Mekka cytowany przez agencję Reutera.
Departament Stanu w Waszyngtonie poinformował, że żaden Amerykanin nie ucierpiał w strzelaninie. Na miejscu obecne są właściwe służby, które prowadzą postępowanie celem wyjaśnienia sprawy. – Ambasada i konsulat USA pozostają w kontakcie z władzami saudyjskimi podczas badania incydentu – oznajmił rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu.
Nie pierwsza próba zamachu
Reuters przypomina, że nie był to pierwszy atak na amerykański konsulat w Arabii Saudyjskiej. W 2016 roku ochrona zlokalizowała zamachowca niedaleko placówki. Miał przyczepione do siebie ładunki wybuchowe. Wówczas w wyniku eksplozji samobójca zmarł, a dwie osoby zostały ranne.
19 lat temu konsulat USA zaatakowano bombami. W ataku uczestniczyło wtedy pięciu napastników. Czterech pracowników ochrony broniących zewnątrz budynku i pięciu lokalnych pracowników, którzy znajdowali się wewnątrz budynku, poniosło śmierć. Zginęło również trzech napastników, a dwóch zostało schwytanych. Zamach został zorganizowany przez Al-Kaidę.
Czytaj też:
Atak na ambasadę Azerbejdżanu w Iranie. Zginął szef ochrony
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
