Niemcy chcą ograniczyć zasięg pocisków dla Ukrainy. Prowadzą "tajne rozmowy"

Niemcy chcą ograniczyć zasięg pocisków dla Ukrainy. Prowadzą "tajne rozmowy"

Dodano: 
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i kanclerz Niemiec Olaf Scholz
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i kanclerz Niemiec Olaf Scholz Źródło:PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / POOL
Według doniesień prasowych Niemcy dostarczą Ukrainie pociski dalekiego zasięgu Taurus, jeśli zostaną zaprogramowane tak, aby nie uderzały w terytorium Rosji.

Magazyn "Der Spiegel" poinformował, powołując się na źródła, że obecnie trwają tajne rozmowy z przedstawicielami przemysłu obronnego, ponieważ kanclerz Olaf Scholz chce dokonać modyfikacji technicznych pocisków, aby uniemożliwić Kijowowi uderzenie na terytorium Rosji inne niż okupowany Krym.

Według publikacji Scholz jest "bardzo zaniepokojony" eskalacją wojny, a minister obrony RFN Boris Pistorius zwrócił się do producenta rakiet Taurus o włączenie do nich odpowiedniego ograniczenia programowania celów.

Niemieccy dziennikarze ustalili, że Scholz nie wyrazi zgody na dostawę tych pocisków, dopóki nie będzie przekonany o ich modyfikacji technicznej. Przedstawiciele branży zbrojeniowej uważają, że takie ograniczenie działania systemu jest możliwe, ale potrwa kilka tygodni.

Źródła "Spiegela" podają, że o ile wcześniej kanclerz Niemiec był gotów dostarczyć Ukrainie pociski Taurus tylko pod warunkiem, jeśli USA przekażą Kijowowi rakiety dalekiego zasięgu ATACMS, to warunek ten nie odgrywa już większej roli.

Ukraina poprosiła Niemcy o rakiety Taurus. Mogą dosięgnąć Moskwy

W maju władze w Kijowie zwróciły się do rządu w Berlinie o dostarczenie pocisków dalekiego zasięgu Taurus, zdolnych do trafienia w stolicę Rosji, Moskwę.

Zasięg pocisku manewrującego Taurus wynosi 500 km (Moskwa leży 450 km od granicy z Ukrainą). Kanclerz Scholz wielokrotnie ostrzegał Siły Zbrojne Ukrainy, aby nie używały broni dostarczonej przez Berlin do ostrzeliwania terytorium Rosji.

Wcześniej Bundestag wezwał rząd RFN do przekazania rakiet Taurus na Ukrainę. Roderich Kiesewetter, poseł opozycyjnej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) tłumaczył, że pociski te pozwolą Ukraińcom "uderzać w rosyjską infrastrukturę wojskową daleko za linią frontu".

Taurus jest uznawany za odpowiednik brytyjskich pocisków Storm Shadow, które zostały już dostarczone na Ukrainę i pozwoliły jej oddziałom atakować wojska rosyjskie daleko za linią frontu. Siły Zbrojne Ukrainy użyły ich w czasie ataku na Ługańsk, który wcześniej był poza zasięgiem rażenia strony ukraińskiej.

Czytaj też:
Minister obrony Niemiec odmówił Ukrainie. "Nie ma pilnej potrzeby"

Źródło: Spiegel / Ukrinform / Reuters
Czytaj także