Armia Rosji "sprzedaje ukraińskich jeńców". Komu i po co?

Armia Rosji "sprzedaje ukraińskich jeńców". Komu i po co?

Dodano: 
Rosyjscy żołnierze na terytorium Kachowskiej Elektrowni Wodnej
Rosyjscy żołnierze na terytorium Kachowskiej Elektrowni Wodnej Źródło:PAP/EPA / SERGEI ILNITSKY
Armia Rosji przebywająca na Ukrainie po napaści na ten kraj, ma "sprzedawać ukraińskich jeńców" Czeczenom. W jakim celu?

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) twierdzi, że formacje czeczeńskie wykupują ukraińskich jeńców wziętych do niewoli przez Rosjan. Think tank powołuje się na doniesienia brytyjskiego dziennika "The Times".

Rosja "sprzedaje" jeńców Czeczenom?

Po stronie Rosji w wojnie na Ukrainie są paramilitarne jednostki wojskowe Ramzana Kadyrowa. Jak pisze ISW, obecnie nie znajdują się jednak na linii frontu i bezpośrednio nie uczestniczą w walkach.

Jednak we wcześniejszych działaniach wojennych część czeczeńskich bojowników została przez Ukraińców wzięta do niewoli. Chcą ich odzyskać Czeczeni mają prowadzić wymiany pojmanych żołnierzy. W związku z tym ludzie Kadyrowa mają kupować Ukraińców od rosyjskich sił zbrojnych, podaje za "The Times" ISW.

Co na to prawo humanitarne?

Dziennik przypomina, że Konwencja genewska o traktowaniu jeńców wojennych z 1949 roku nie kwalifikuje tego rodzaju nieformalnych wymian jako naruszenie prawa humanitarnego, co nie oznacza, że takie praktyki są legalne. Konwencja zabrania bowiem przyjmowania "specjalnych porozumień, wpływających negatywnie na położenie jeńców". Wszystko zależy więc od tego, czy Ukraińcy rzeczywiście będą przez czeczeńskich bojowników uwalniani.

Od początku inwazji na Ukrainę, Rosjanie i Ukraińcy co pewien czas wymieniają jeńców. Według przedstawiciela ukraińskiego sztabu koordynacyjnego ds. wymiany jeńców wojennych Jurija Taraniuka w niewoli jest obecnie ponad osiem tysięcy obywateli Ukrainy, w tym ponad 1600 cywilów. Jest to stan na koniec stycznia.

Czytaj też:
Oszustwa na zbiórkach dla Ukrainy. Pieniądze przehulane w kasynie
Czytaj też:
Chcą wysłania polskich wojsk na Ukrainę? Komornicki: Na usta cisną się najgorsze słowa

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: PAP / ISW / The Times
Czytaj także