Włoska gazeta podkreśla, że "terytorialna" propozycja nie jest oficjalnym stanowiskiem Zachodu, chociaż w nieoficjalnych, kuluarowych rozmowach państw NATO coraz częściej podejmowany jest ten temat. Szczególnie wybory prezydenckie w USA mają "urealniać" cesje terytorialne na rzecz Rosji.
Jak donosi "la Republlica", Rosji zostanie zaoferowane zatrzymanie Krymu i wszystkich terytoriów zdobytych w ciągu ostatnich dwóch lat. Po dokonaniu cesji, granice mają zostać oficjalnie zaakceptowane przez społeczność międzynarodową, a Ukraina zostanie przyjęta do NATO.
Gazeta przewiduje, że gdyby zwyciężyło to podejście, to odblokowana zostałaby pomoc dla Kijowa, którą obecnie hamuje Kongres USA.
Sprzeciw dwóch państw
Tymczasem według doniesień amerykańskiej prasy Ukraina nie zostanie zaproszona do NATO na lipcowym szczycie Sojuszu w Waszyngtonie z powodu sprzeciwu USA i Niemiec.
"New York Times", powołując się na źródła, pisze, że "NATO nie ma apetytu na przyjęcie nowego członka, który ze względu na pakt sojuszniczego bezpieczeństwa zbiorowego wciągnąłby je w największą wojnę lądową w Europie od 1945 roku".
Według gazety przystąpieniu Ukrainy do Sojuszu sprzeciwiają się Stany Zjednoczone i Niemcy.
"NYT" zwraca uwagę, że Rosja w dalszym ciągu zyskuje przewagę, a Ukrainie grozi przegrana. Dziennik cytuje Ivo Daaldera, byłego ambasadora USA przy NATO, który uważa, że sytuacja może wyglądać o wiele gorzej niż obecnie, a wtedy powstanie pytanie, "jak zapewnić, że Rosja nie wygra?".
Fundusz i misja natowska na Ukrainie
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zaproponował w tym tygodniu utworzenie funduszu dla Ukrainy o wartości 100 mld dolarów w ciągu pięciu lat. Decyzja dotycząca utworzenia takiego funduszu ma zostać podjęta podczas lipcowego szczytu Sojuszu w Waszyngtonie z okazji 75-lecia NATO.
Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował w czwartek, że ministrowie spraw zagranicznych NATO podjęli decyzję o "ustanowieniu misji natowskiej" na Ukrainie. Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że nie chodzi o wejście do wojny, ale skorzystanie w bardziej skoordynowany sposób np. ze zdolności planistycznych i szkoleniowych NATO.
Czytaj też:
Tak Rosja będzie traktować żołnierzy NATO? Miedwiediew chce, by cierpiały ich rodzinyCzytaj też:
Rosjanie zaatakowali Odessę. Fragmenty drona znalezione w Mołdawii