Wojna na Ukrainie. "Wojsko USA może być zmuszone walczyć"

Wojna na Ukrainie. "Wojsko USA może być zmuszone walczyć"

Dodano: 
Kongresmen Hakeem Jeffries (Partia Demokratyczna) i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Kongresmen Hakeem Jeffries (Partia Demokratyczna) i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski Źródło: Wikimedia Commons
Lider Partii Demokratycznej w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries nie wykluczył, że USA będą musiały wysłać wojska na Ukrainę w przypadku porażki Kijowa.

Nie możemy pozwolić Ukrainie upaść, bo jeśli tak się stanie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że Ameryka będzie musiała włączyć się w konflikt – nie tylko jeśli chodzi o pieniądze, ale także za pomocą naszych żołnierzy – powiedział Jeffries w wywiadzie dla telewizji CBS.

Przekonywał, że w Partii Republikańskiej rośnie w siłę prorosyjska frakcja, której zarzucił opóźnianie zatwierdzenia dodatkowego finansowania potrzeb wojskowych Kijowa. Jego zdaniem frakcja ta nie chce wspierać Ukrainy i nie uważa, że Rosja jest wrogiem Stanów Zjednoczonych. Według niego na czele tej frakcji stoi członkini Izby Reprezentantów Marjorie Taylor Greene.

Kontrowersyjne słowa Macrona

Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w lutym po szczycie europejskich przywódców w Paryżu, że nie ma decyzji w sprawie oficjalnego wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę, ale nie wykluczył takiej możliwości w przyszłości.

– Najbardziej żarliwa dyskusja toczyła się w ogóle wokół kwestii wysłania żołnierzy na Ukrainę. Nie było porozumienia w tej sprawie. Zdania są różne i absolutnie takich decyzji nie ma – przekazał dziennikarzom prezydent Andrzej Duda, który uczestniczył w rozmowach.

Choć premier Donald Tusk ogłosił, że Polska nie zamierza wysyłać wojsk na Ukrainę, to szef MSZ Radosław Sikorski stwierdził, że "obecność sił NATO na Ukrainie nie jest nie do pomyślenia".

Rosja: Francja chce wysłać 2 tys. żołnierzy na Ukrainę. Paryż odpowiada

Dyrektor rosyjskiego wywiadu (SWR) Siergiej Naryszkin powiedział w marcu, że Francja jest gotowa wysłać dwutysięczny kontyngent na wojnę na Ukrainie. Dodał, że w przypadku rozmieszczenia żołnierzy francuska armia stanie się "priorytetowym, uzasadnionym celem" ataków wojsk rosyjskich.

Ministerstwo obrony w Paryżu nazwało słowa Naryszkina "dezinformacją" i wezwało do "zachowania najwyższej czujności, aby zapobiec jakiejkolwiek instrumentalizacji w ramach tego rodzaju kampanii".

Czytaj też:
Macron znów mówi o ewentualnym wysłaniu wojsk na Ukrainę. Dwa czynniki

Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także