O tym, że Unia Europejska planuje zorganizować spotkanie z udziałem przedstawicieli Rosji po szczycie pokojowym w Szwajcarii (15-16 czerwca), donosi Bloomberg.
Według agencji w poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych UE mają dyskutować nad wypracowaniem odpowiedniego rozwiązania, by płynnie przejść od jednego do drugiego szczytu.
Urzędnicy europejscy cytowani w artykule twierdzą, że do ewentualnego spotkania z udziałem Rosji mogłoby dojść jesienią br. w Arabii Saudyjskiej.
Biden opuści szczyt pokojowy ws. Ukrainy
Rozmowy w Szwajcarii będą poprzedzone spotkaniem przywódców G7 we Włoszech, na którym będzie obecny m.in. prezydent USA Joe Biden. Jednak 15 czerwca amerykański przywódca ma udać się do Los Angeles, aby wziąć udział w imprezie, podczas której będą zbierane fundusze na jego kampanię wyborczą.
Szczyt poświęcony Ukrainie Biden więc opuści. Nie będzie na nim także wiceprezydent USA Kamali Harris. W ocenie Bloomberga decyzja Bidena świadczy o tym, że coraz większą uwagę poświęca on zbliżającym się wyborom prezydenckim w USA – Biden obecnie traci w sondażach na rzecz Donalda Trumpa.
Rozmowy bez Chin i Brazylii
Na szczyt w Szwajcarii zaproszono przywódców ponad 160 krajów, ale dotychczas swój udział potwierdziła mniej niż połowa – około 70. W szczególności oczekiwana jest obecność przedstawicieli kilku krajów G7: kanclerza Niemiec Olafa Scholza, a także premierów Kanady i Japonii – Justina Trudeau i Fumio Kishidy.
Chiny, które również otrzymały zaproszenie, odmówiły udziału w wydarzeniu podkreślając, że poprą "zwołanie konferencji pokojowej z równym udziałem wszystkich stron". Podobne stanowisko wyraziła Brazylia.
Rosja niezaproszona do Szwajcarii
Rosja nie została zaproszona na szczyt. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski tłumaczył to obawą, że strona rosyjska "wszystko zablokuje, wszystko zepsuje" i poinformował, że planowane jest włączenie Rosji do dyskusji na kolejnym etapie, kiedy zostaną ustalone podstawowe zasady porozumienia.
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że Moskwa nie przyjmie zaproszenia, nawet jeśli je otrzyma. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow stwierdził z kolei, że osoby przygotowujące szwajcarski szczyt "marnują czas". – Przyglądamy się ze zdumieniem, jak dorośli ludzie angażują się w jawne bzdury, które nie mają przyszłości – powiedział.
Czytaj też:
Putin gotowy przerwać wojnę i zawrzeć rozejm. Ma jeden warunek