Stacje ARD i ZDF przeprowadziły sondaże przy wyjściu z lokali wyborczych. Z badań wynika, że pierwsze miejsce przypadło nominalnym konserwatystom z CDU i CSU, którzy mogą liczyć na 29,5-30 proc. głosów. Drugie miejsce ma z kolei Alternatywa Dla Niemiec, którą popiera 16-16,5 proc. wyborców.
Socjaldemokraci z SPD mogą liczyć natomiast zaledwie na 14 proc. głosów.
Lokale wyborcze w Niemczech były otwarte od godz. 7 do 18. Instytutu Infratest dimap ocenia, że frekwencja w wyborach do europarlamentu wyniosła 64 proc. Jeżeli te wyniki się potwierdzą, to będzie oznaczać, że frekwencja w tym roku była wyższa niż pięć lat temu.
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Trwa głosowanie
Tymczasem w Polsce głosowanie trwa do godz. 21.00. Żeby oddać ważny głos, trzeba wpisać znak X w kratkę znajdującą się po lewej stronie nazwiska wybranego kandydata. Głos będzie uznany za nieważny, gdy wyborca w żadnej z kratek nie postawi znaku X lub zagłosuje na więcej niż jedną osobę.
Uprawnionych do udziału w elekcji do PE jest 28 mln 952 tys. 443 wyborców. Wybory odbywają się w 31 830 obwodach głosowania, z czego 29 735 to obwody stałe, a 1 789 – odrębne. Za granicą utworzono 299 obwodów głosowania, zaś na statkach – 7.
Listy wyborcze wystawiło łącznie 11 komitetów, z czego 7 zarejestrowało kandydatów we wszystkich 13 okręgach.
Szef PKW sędzia Sylwester Marciniak przekazał podczas konferencji o 18:30, że frekwencja wyborczej na godz. 17 wyniosła 28,20 proc. Pięć lat temu podczas ostatnich wyborów wynosiła ona 32,51 proc.
Cisza wyborcza
Tradycyjnie do końca głosowania obowiązuje cisza wyborcza. W tym czasie nie można prowadzić agitacji wyborczej, zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień czy rozpowszechniać materiałów wyborczych.
W lokalu wyborczym zabronione jest eksponowanie symboli, znaków i napisów kojarzonych z kandydatami i komitetami wyborczymi. Cisza wyborcza dotyczy także przestrzeni internetowej.
Czytaj też:
Kaczyński zagłosował. Dziennikarz zadał mu pytanie dot. wyborów