Krajowy Związek Stowarzyszeń Obrony Rodzin i Jednostek – Ofiar Sekt we Francji (UNADFI) wydał oświadczenie ostrzegające "rodziców i nauczycieli przed ryzykiem związanym z wprowadzaniem określonych praktyk do instytucji oświatowych".
Jako przykłady wymieniono medytacje jogi, reiki, lekcje mandali, kółka rozmów i techniki oddychania (Pranayama) i inne. Związek wyjaśnił, że "te nowe warsztaty są przedstawiane często jako formy poprawy samopoczucia uczniów, zmniejszenia ich stresu, ułatwienia ich koncentracji, umożliwienia im lepszej samoświadomości, poznania i regulowania swej równowagi emocjonalnej".
Cztery podstawowe zagrożenia
Według organizacji "instytucje lub nauczyciele, którzy to proponują, mówią zwykle, iż chcą zaspokoić różne potrzeby uczniów i ich zamiary są niewątpliwie szczere". Autorzy oświadczenia zwracają jednak uwagę na cztery podstawowe zagrożenia, kryjące się za takimi praktykami.
Przede wszystkim stanowią one "część arsenału technik wykorzystywanych w procesach kontroli i prozelityzmu (przeciągania na swoją stronę) stosowanych przez różne ruchy sekciarskie". Oznacza to, że wpuszczone oficjalnie do szkoły mogą one, stosując subtelną indoktrynację, wprowadzać ezoteryczną wizję świata, daleką od rzeczywistości życia – ostrzega UNADFI.
Ostrzeżenie dla rodziców i nauczycieli. "Techniki, które mogą zachwiać równowagą dziecka"
Następnie podkreślono, iż "techniki te, związane z wnętrzem człowieka, mogą zachwiać równowagę dzieci i dorastającej młodzieży, szczególnie narażonych na takie działania". Trzeciem niebezpieczeństwem jest to, że "wprowadzenie koncepcji ezoterycznych lub pseudonaukowych do szkoły może także zakłócić racjonalne i naukowe punkty odniesienia uczniów, wywołać zamęt między wierzeniami a wiedzą, dotykając ich zdolności do refleksji i krytycznego myślenia".
I wreszcie wskutek swej istoty introspektywnej techniki te mogą oddzielać uczniów od tego, co szkoła winna przekazywać, to znaczy od poczucia zbiorowości i w efekcie od pojęcia obywatelskości – podkreślono w oświadczeniu związku.
W tej sytuacji wskazuje on na "konieczność większej czujności ze strony rodziców, nauczycieli i wychowawców" oraz prosi o upewnienie się, czy "osoby, które proponują te techniki lub warsztaty, nie są powiązane z ruchami sekciarskimi". Organizacja wezwała również do "wymagania (od tych osób) szczegółowej informacji o pochodzeniu, treści i celach proponowanych działań".
Czytaj też:
Jak wygląda nauczanie religii w Polsce i co może się zmienić?