Prezydent RP podsumowuje swoją działalność na tym forum "od pierwszego wystąpienia w 2015 roku, gdy podczas 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ zaproponował ideę zaprowadzania pokoju poprzez prawo, a nie poprzez siłę".
Sesja odbywa się w Nowym Jorku.
Gorzka refleksja Andrzeja Dudy: Pokój i bezpieczeństwo są kruche
Andrzej Duda, podkreślając, że to jego ostatnie wystąpienie przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ, zwrócił uwagę na narastające zagrożenie ze strony Rosji, którego byliśmy świadkami na przestrzeni ostatnich lat.
– ONZ powinna dbać i gwarantować prawo, by zachować pokój i bezpieczeństwo na świecie. Niestety doświadczenia ostatnich lat pokazują, jak kruche są zarówno pokój, jak i bezpieczeństwo – przyznał prezydent Polski.
– Widziałem stale narastający rosyjski imperializm, który miał na celu zniszczenie wszystkich powszechnych wartości: pokoju, szacunku dla suwerenności (…). Atak na Ukrainę, który jest prowadzony przez Rosję od roku 2014, stanowił początek działań, by przemocą zniszczyć porządek międzynarodowy oparty na prawie. Chodziło o utrzymanie prymatu prawa, bezpieczeństwa i pokoju – to właśnie mi towarzyszyło – mówił Andrzej Duda. – Niestety moje przewidywania dotyczące imperialistycznej polityki Rosji i bezpieczeństwa w Europie się spełniły – dodał.
Jak podkreślił przywódca, priorytetem jego polityki było wzmacnianie bezpieczeństwa Polski i Europy.
Prezydent o znaczeniu sojuszu z USA
Andrzej Duda zwrócił uwagę na znaczenie stosunków polsko-amerykańskich.
– Strategiczne relacje Polski ze Stanami Zjednoczonymi, zwłaszcza te o charakterze wojskowym, mają długą historię – zaznaczył prezydent. – Właśnie w duchu tych długich, przyjaznych relacji, staram się budować jak najsilniejszy sojusz z naszymi przyjaciółmi z drugiej strony Atlantyku – dodał.
W tym kontekście głowa państwa polskiego nawiązała do polityki obecnego amerykańskiego prezydenta.
– Również ostatnie rozmowy z Donaldem Trumpem, który został ponownie wybrany na stanowisko prezydenta USA, dały możliwość podsumowania 10-letnich wysiłków, by wzmocnić sojusz – podkreślił Duda. – Chciałem, by Polska była postrzegana nie tylko jako biorca, ale też dawca bezpieczeństwa, dlatego podczas moich dwóch kadencji starałem się gwarantować to, by Warszawa realizowała najważniejsze obowiązki sojusznicze – zaznaczył.
Odnosząc się do rosyjskiej napaści na Ukrainę, prezydent przypomniał: "Od pierwszego dnia wojny mówimy wyraźnie, kto jest ofiarą, a kto agresorem". Jak zaznaczył: "Pokój może zostać obroniony tylko wtedy, gdy będzie poparty rzeczywistą siłą. Tylko sprawiedliwy pokój może być trwały".
– Europa ma pełną świadomość zagrożenia suwerenności ze strony Federacji Rosyjskiej, dlatego właśnie jestem mocno zaangażowany we wzmocnienie naszej polityki bezpieczeństwa – mówił Andrzej Duda.
Czytaj też:
Ukraina bez broni z USA. Hołownia podjął decyzjęCzytaj też:
Ukraina bez pomocy z USA. Generał wskazuje kluczową datę
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
