– Unia Europejska jest gorsza niż Chiny – stwierdził prezydent USA Donald Trump podczas swojego poniedziałkowego oświadczenia. – Traktują nas bardzo niesprawiedliwie – podkreślił oraz dodał, że to jego administracja "ma wszystkie karty".
Trump w ten sposób komentował negocjacje z UE ws. ceł. Przypomnijmy, że niedawno USA osiągnęły w tej sprawie porozumienie z Pekinem.
Cła Trumpa
Spór handlowy, a także podjęta w kwietniu przez prezydenta USA decyzja o nałożeniu ceł na kilkadziesiąt innych krajów, zakłóciły łańcuchy dostaw, wywołały niepokój na rynkach finansowych i wzbudziły obawy przed gwałtownym globalnym kryzysem gospodarczym.
W piątek Trump stwierdził, że "słuszną" stawką celną na towary chińskie byłoby 80 proc. Zasugerował, że rozmowy o taryfach zostały zainicjowane przez Pekin.
Dwa dni temu prezydent USA ogłosił "totalny reset" i "wielki postęp" w rozmowach z Chinami na temat wzajemnych ceł.
Komisja Europejska chce uderzyć cłami w przemysł lotniczy USA
Komisja Europejska rozpoczęła w czwartek konsultacje społeczne w sprawie listy amerykańskich towarów importowanych do UE o łącznej wartości 95 miliardów euro. W przypadku braku porozumienia handlowego z Waszyngtonem, towary te mogą zostać objęte cłami odwetowymi. Na liście znalazły się m.in. samoloty, samochody, maszyny, whisky, ryby i orzechy.
Nowe propozycje celne nie obejmują produktów, które zostały wskazane w kwietniu i których opodatkowanie zawieszono po ogłoszeniu przez prezydenta Donalda Trumpa 90-dniowego moratorium na cła wzajemne.
KE planuje również wprowadzenie ceł na wybrane towary eksportowane z UE do Stanów Zjednoczonych. Wśród nich znajdują się m.in. stal i substancje chemiczne, których eksport do USA szacowany jest na 4,4 miliarda euro.
Czytaj też:
Możliwe, że Trump osobiście pojawi się na rozmowach delegacji Rosji i UkrainyCzytaj też:
Sekretne wsparcie dla Nawrockiego z USA. "Pojawiał się nad Wisłą"