Amerykańskie media zwracają uwagę, że zwiększa szanse na rychłe spotkanie liderów politycznych dwóch największych gospodarek świata, którzy mają osobiście porozmawiać o odbudowie relacji wobec trwającej między USA a Chinami intensywnej rywalizacji, pada też określenie "wojny" handlowej.
Trump: Relacje USA z Chinami są dobre
Trump powiedział, że Stany Zjednoczone nadal "bardzo dobrze dogadują się z Chinami". "Mamy bardzo dobre relacje" – zapewnił. Dodał, że Pekin wznowił dostawy do USA "rekordowych ilości" bardzo potrzebnych magnesów ziem rzadkich, które są wykorzystywane w iPhone'ach i innych zaawansowanych technologicznie produktach, takich jak pojazdy elektryczne.
Trump odpowiadał na pytania dziennikarzy, goszcząc w Białym Domu prezydenta Filipin Ferdinanda Marcosa Jr. Polityk podkreślił "fantastyczne relacje wojskowe" z Manilą w okresie, gdy Stany Zjednoczone starają się przeciwdziałać wpływom Chin w regionie Indo-Pacyfiku.
Spotkanie z Xi Jinpingiem
Szczyt z udziałem prezydenta Xi Jinpinga, o którym szeroko spekulowano od czasu powrotu Trumpa do Białego Domu, powinien ustabilizować – choć na krótko – trudne stosunki polityczne USA i Chin naznaczone nieufnością i rywalizacją o charakterze hegemonicznym.
Pekin stoi na stanowisku, że szczyt na szczeblu najwyższych przywódców jest konieczny, aby uspokoić zaistniałe napięcia i że trzeba zabiegać o względy Trumpa, ponieważ to on ma ostatnie słowo w kwestii polityki Stanów Zjednoczonych wobec Chin, pomimo bardziej jastrzębich głosów w jego gabinecie – twierdzą obserwatorzy.
W ub. tygodniu "The Times" podał, że możliwe jest trójstronne spotkanie Xi Jinpinga, Donalda Trumpa i Władimira Putina w ramach obchodów zakończenia II wojny światowej, które odbędą się w Pekinie 3 września.
Wzajemne cła
Po tym, jak Trump nałożył na szereg państw cła wzajemne, Chiny zareagowały twardo, podnosząc cła na towary amerykańskie do 125 proc. Ich towary zostały bowiem obłożone cłami 145 procentowymi.
Obie strony nałożyły na siebie nawzajem surowe ograniczenia handlowe dotyczące ważnych produktów: Chiny m.in. na metale ziem rzadkich, a Stany Zjednoczone m.in. na układy scalone i technologię silników odrzutowych.
Napięcia handlowe osłabły jednak po dwóch rundach rozmów na wysokim szczeblu w Genewie i Londynie, podczas których obie strony zgodziły się na obniżenie taryf celnych – pod warunkiem osiągnięcia bardziej trwałego porozumienia do połowy sierpnia – i wycofanie ograniczeń handlowych.
Czytaj też:
Tusk bez kontaktów z USA. Bielan: Jako pierwszy premier od 1990 r
