Stacja Al-Dżazira poinformowała, że w wyniku nalotu na namiot ustawiony niedaleko wejścia do szpitala Al-Szifa w Gazie zginęło pięciu jej pracowników – 28-letni Al-Szarif, drugi dziennikarz oraz trzech operatorów kamer.
Izraelskie wojsko w wydanym oświadczeniu twierdzi jednak, że Al-Szarif miał stać na czele komórki Hamasu odpowiedzialnej za ostrzały rakietowe wymierzone w izraelskich cywilów i żołnierzy. Według armii jego powiązania z tą organizacją potwierdzają dokumenty zdobyte w Strefie Gazy. Już w październiku 2024 r. wojsko publikowało część tych materiałów, podkreślając, że jednoznacznie wskazują one na jego przynależność do zbrojnego skrzydła Hamasu.
Katarska telewizja stanowczo odrzucała te oskarżenia, określając je jako bezpodstawne i mające na celu podżeganie wobec jej pracowników, a tym samym usprawiedliwianie ataków na nich.
Komitet Obrony Dziennikarzy (CPJ) pod koniec lipca wyraził poważne obawy, wskazując, że Al-Szarif padł ofiarą kampanii oszczerstw prowadzonej przez izraelską armię, co mogło narazić go na śmierć.
Według danych CPJ, od początku wojny w Strefie Gazy życie straciło ponad 186 przedstawicieli mediów, z czego zdecydowana większość to Palestyńczycy.
Już niemal 200 śmiertelnych ofiar głodu
Tymczasem rośnie liczba ofiar śmiertelnych głodu w Strefie Gazy. ONZ i inne organizacje pomocowe ostrzegają przed katastrofalną sytuacją.
Raport IPC (Integrated Food Security Phase Classification – to międzynarodowy system opracowany przez agencje ONZ, rządy i organizacje humanitarne, który ocenia i opisuje poziom zagrożenia bezpieczeństwa żywnościowego i niedożywienia w różnych krajach – przyp red.) z 29 lipca 2025 r. opisuje, że w Strefie Gazy walki, masowe wysiedlenia i niemal całkowity brak dostępu do pomocy doprowadziły do skrajnego braku żywności.
W większości obszarów przekroczono progi głodu według systemu IPC, a w mieście Gaza odsetek ostrych przypadków niedożywienia u dzieci osiągnął poziom klęski głodu. Ponad 500 tys. osób znajduje się w stanie katastrofalnym (Faza 5), a wiele rodzin nie je przez kilka dni. Od maja ponad tysiąc osób zginęło, próbując zdobyć jedzenie.
Dyrektor wykonawczy Światowego Programu Żywnościowego ONZ Cindy McCain twierdzi, że zrzuty z powietrza nie są właściwym rozwiązaniem w sytuacji głodu, takiej jak ta, która ma miejsce w Strefie Gazy, gdzie obecnie głoduje pół miliona osób.
Czytaj też:
Niemiecki cios w Izrael. Decyzja zapadłaCzytaj też:
Izrael odsłania karty ws. Strefy Gazy. Oto plan Netanjahu
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
