W niedzielę popołudniu Ursula von der Leyen leciała z Warszawy do Bułgarii. Z informacji, do której dotarł "Financial Times" wynika, że w pewnym momencie maszyna z szefową Komisji Europejskiej na pokładzie utraciła możliwość korzystania z systemów GPS, które ułatwiają lądowanie.
Awaryjne lądowanie samolotu z szefową KE na pokładzie. "Rosja zakłóciła sygnał GPS"
W efekcie tych nieoczekiwanych trudności, samolot przez około godzinę krążył nad miastem Płowdiw w Bułgarii. Ostatecznie załoga zmuszona była do skorzystania z map papierowych i postanowiła wylądować.
Według trzech unijnych urzędników, z którymi rozmawiał dziennik wynika, za zakłócenie sygnału odpowiada Federacja Rosyjska. Uznali to zdarzenie za "niezaprzeczalny" akt ingerencji Rosi. Z ich relacji wynika, że GPS nie działał na całym lotnisku.
Ursula von der Leyen po zakończeniu wizyty w Bułgarii opuściła Płowdiw tym samym samolotem. Wówczas nie doszło już do żadnych zakłóceń sygnału.
Białoruscy żołnierze czekali na Tuska i von der Leyen
Przypomnijmy, że zanim szefowa Komisji Europejskiej udała się do Bułgarii, złożyła wizytę w Polsce, gdzie w niedzielę wraz z premierem Donaldem Tuskiem pojawiła się w Krynkach na Podlasiu przy zaporze na granicy polsko-białoruskiej. Tam również doszło do niecodziennej sytuacji. Kończąc wspólne oświadczenie dla mediów szef rządu poinformował, że kiedy zmierzali na miejsce konferencji, otrzymali informację i rekomendację od ochrony, aby zrezygnować lub zmienić miejsce wystąpienia, ponieważ "pojawili się białoruscy żołnierze z długą bronią".
– No i pytam pani przewodniczącej, co ona na to. Czy jest gotowa jednak uczestniczyć w tej konferencji, w tym miejscu. I usłyszałem te słowa, jakie chciałem usłyszeć, i dla nas tu w Polsce oczywiste: zero ustępstw, nikt nas tutaj nie będzie straszył, ani niepokoił – oświadczył Tusk.
Jak dodał, "jesteśmy tu po to także, żeby pokazać tę prawdziwą europejską determinację". – Dziękuję także za ten gest, on wcale nie jest taki częsty. No i przeżyliśmy – powiedział premier do von der Leyen.
Czytaj też:
Von der Leyen mówi o wysłaniu wojsk na UkrainęCzytaj też:
Szefowa KE w Polsce: Putin jest drapieżnikiem, trzeba działać szybkoCzytaj też:
Węgry krytykują milczenie Brukseli. "Komisja Europejska jest teraz Komisją Ukraińską"
