Incydent nad Bałtykiem. Zakłócony sygnał GPS dla wojskowego samolotu

Incydent nad Bałtykiem. Zakłócony sygnał GPS dla wojskowego samolotu

Dodano: 
Morze Bałtyckie, zdjęcie ilustracyjne
Morze Bałtyckie, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash
Podczas lotu nad Bałtykiem samolot, na pokładzie którego znajdowała się hiszpańska minister obrony Margarita Robles, doszło do zakłócenia działani systemu GPS.

Według hiszpańskich mediów samolot zmierzał do bazy lotniczej w Szawlach na Litwie. Incydent nie wywołał żadnych negatywnych skutków, ponieważ samolot jest wyposażony w odbiornik sygnałów z satelity wojskowego. Dowódca obecny na miejscu zdarzenia zauważył, że takie próby są częste w tym rejonie i dotyczą zarówno lotów cywilnych, jak i wojskowych.

Na pokładzie samolotu, oprócz minister, znajdowali się również członkowie rodzin jednostki VILKAS oraz dziennikarze. Celem podróży było spotkanie z litewskim ministrem obrony.

Incydenty nad Bałtykiem

Do podobnego incydentu doszło 31 sierpnia, kiedy samolot z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen na pokładzie, również miał problemy z sygnałem GPS.

Jak przekazała rzecznik prasowa KE Arianna Podesta, bułgarskie władze podejrzewają, że incydent był wynikiem ingerencji Rosji.

Rząd w Sofii poinformował, że sygnał GPS został utracony, gdy samolot zbliżał się do miasta Płowdiw na południu kraju. Według doniesień "Financial Times" system nawigacyjny maszyny uległ awarii, zmuszając pilotów do użycia papierowych map podczas lądowania.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że Rosja nie ma z tym nic wspólnego. – Wasze informacje są nieprawdziwe – powiedział reporterom.

Wcześniej serwis Flightradar24, pokazujący lokalizację statków powietrznych na mapie w czasie rzeczywistym, poinformował na platformie X, że transponder samolotu, którym podróżowała szefowa KE, zgłaszał dobrą jakość sygnału GPS od startu do lądowania.

Serwis zdementował również doniesienia, że samolot czekał na lotnisku w Płowdiwie przez godzinę. "Lot miał trwać godzinę i 48 minut. Zajął godzinę i 57 minut" – napisano. Maszyna wylądowała 9 minut później niż planowano.

Czytaj też:
Kolejna prowokacja Moskwy. Rosyjskie myśliwce nad polską platformą Petrobaltic
Czytaj też:
Nagły zwrot w sprawie rosyjskich dronów nad Polską. Rosną wątpliwości


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Unian
Czytaj także