Awantura w parlamencie Ukrainy. Były prezydent zablokował mównicę

Awantura w parlamencie Ukrainy. Były prezydent zablokował mównicę

Dodano: 
Flaga Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne
Flaga Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP
W ukraińskim parlamencie doszło do awantury. Grupa deputowanych, na czele z byłym prezydentem Petrem Poroszenką, zablokowała mównicę, domagając się dymisji rządu.

We wtorek odbyło się posiedzenie Rady Najwyższej, czyli ukraińskiego parlamentu. Posłowie mieli zająć się wnioskami o dymisję minister energii Switłany Hrynczuk oraz ministra sprawiedliwości Hermana Hałuszczenki. Obydwoje zamieszani są w aferę korupcyjną dot. państwowej spółki energetycznej Enerhoatom.

W trakcie obrad doszło do awantury. Na mównicy pojawił się były prezydent Petro Poroszenko wraz z grupą deputowanych partii Europejska Solidarność. Parlamentarzyści trzymali kartki, na których wzywali do dymisji całego rządu. – Prowadzicie do zniszczenia Rady Najwyższej, do zniszczenia władzy i do zniszczenia państwa ukraińskiego. Europejska Solidarność rozpoczęła zbieranie podpisów pod dymisją rządu – zapowiedział Poroszenko.

– Nie zagłosujemy za próbą rozładowania napięcia i podtrzymania pionu korupcyjnego. Wzywamy do zdecydowanego zakończenia rządów, do utworzenia koalicji, redystrybucji środków dla frontu, przywrócenia zaufania partnerów i społeczeństwa oraz do ratowania Ukrainy. Wierzę w was i apeluję o wasze podpisy – oświadczył lider Europejskiej Solidarności.

twitter

Afera korupcyjna na Ukrainie

Przypomnijmy, że 10 listopada funkcjonariusze Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) oraz Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) przeprowadziły operację "Midas", w ramach której doszło m.in. do przeszukań mieszkań polityków i biznesmenów. Śledczy ustalili, że w państwowym przedsiębiorstwie Enerhoatom działała grupa przestępcza wymuszająca łapówki rzędu 10-15 proc. wartości kontraktów.

W procederze korupcyjnym mieli uczestniczyć m.in. biznesmen i przyjaciel prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Timur Mindicz, minister energii Switłana Hrynczuk i minister sprawiedliwości Herman Hałuszczenko.

Mindicz uciekł z Ukrainy do Polski. Do wyjazdu doszło kilka godzin przed wejściem służb do jego domu. Nie wiadomo jednak, gdzie obecnie przebywa ani nawet, czy nadal znajduje się na terytorium Polski.

Czytaj też:
Korupcja na Ukrainie. "Działanie na korzyść agresora"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: X / DoRzeczy.pl
Czytaj także