Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa stwierdziła, że komisja nie ma mocy prawnej wobec Rosji i określiła ją jako inicjatywę polityczną wymierzoną w Moskwę. Według Zacharowej część państw odmówiła udziału w pracach komisji, co miało podważać jej legitymację.
Chodzi o odszkodowania
Decyzja o powołaniu komisji została podjęta podczas konferencji w Hadze zorganizowanej pod auspicjami Rady Europy. Konwencję ustanawiającą organ podpisały 34 państwa oraz Unia Europejska. Dokument określa, że komisja ma działać w ramach mechanizmu umożliwiającego Ukrainie dochodzenie odszkodowań za szkody wyrządzone przez rosyjską agresję od początku pełnoskalowej inwazji w lutym 2022 roku.
Komisja została ustanowiona jako drugi etap mechanizmu odszkodowawczego, który opiera się na istniejącym Rejestrze Strat dla Ukrainy, założonym przez Radę Europy w 2023 r. Rejestr gromadzi zgłoszenia szkód i strat spowodowanych wojną — do tej pory liczba roszczeń przekroczyła 86 tys. wniosków od osób prywatnych, przedsiębiorstw oraz instytucji publicznych. Zgodnie z konwencją, komisja będzie oceniała, weryfikowała i decydowała o zgłoszonych roszczeniach oraz ustalała wysokość ewentualnych odszkodowań. Organ ma działać jako niezależne ciało, a jego decyzje mają opierać się na analizie poszczególnych spraw zarejestrowanych w rejestrze strat.
Dokument musi zostać ratyfikowany
Dokument podpisany w Hadze wejdzie w życie po ratyfikowaniu przez co najmniej 25 sygnatariuszy oraz zapewnieniu finansowania działalności komisji, przewidzianego m.in. ze środków Unii Europejskiej oraz wkładów krajowych. Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas poinformowała, że UE zapewniła do 1 miliona euro na prace przygotowawcze związane z uruchomieniem komisji.
Podczas ceremonii w Hadze obecny był prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który podkreślił, że Rosja musi zostać pociągnięta do odpowiedzialności za agresję i wyrządzone szkody. Organizatorzy podkreślali, że komisja jest odpowiedzią na ogromne straty materialne i niematerialne, jakich doświadczyli obywatele i instytucje ukraińskie. Kwestie wykonania zaleceń komisji, w tym mechanizmy finansowania odszkodowań, pozostają otwarte. Jedną z rozważanych opcji jest wykorzystanie zamrożonych aktywów rosyjskich w Unii Europejskiej, które mogą służyć jako zabezpieczenie dla ewentualnych wypłat.
Czytaj też:
"Nie widzę lepszego rozwiązania". Kanclerz Niemiec ogłosił decyzjęCzytaj też:
Von der Leyen: Są dwie opcje. Szczyt UE zdecyduje dzisiaj
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
