– WHO zaleca, by państwa stosowały rozwiązania oparte na ocenie ryzyka i naukowej analizie zagrożenia podczas wprowadzania ograniczeń dotyczących podróży międzynarodowych – przekazał podczas briefingu w Genewie rzecznik organizacji, Christian Lindmeier.
– Wprowadzanie ograniczeń w sprawie podróży w tym momencie jest formą przestrzegania przed (potencjalnym zagrożeniem) – dodał.
Spotkanie ekspertów
Organizacja ustami swojego rzecznika zapowiedziała, że zwołała na piątek spotkanie ekspertów, do których należy ocena poziomu zagrożenia, jakie niesie nowy wariant SARS-CoV-2, i przekazanie rządom rekomendacji naukowej w sprawie dalszych działań.
Bliższe zbadanie B.1.1.529, zidentyfikowanego po raz pierwszy na południu Afryki, "zajmie najbliższych kilka tygodni" - poinformował Lindmeier.
Wielka Brytania wstrzymała przyloty z sześciu państw, gdzie wykryto nowy szczep koronawirusa. Komisja Europejska opowiedziała się za takim samym rozwiązaniem.
Nowy wariant
Nowy wariant kronawirusa, jaki pojawił się w Afryce, jest niepokojący. Za wcześnie jednak na ocenę, na ile jest groźny i czy wyprze Deltę – twierdzą eksperci brytyjscy i RPA, cytowani przez BBC News.
W czwartek napłynęły informacje, że w Botswanie zidentyfikowano nowy wariant koronawirusa, który zdołał przedostać się do RPA i Hongkongu. Mnogość jego kolców i potencjał do mutacji wywołują poważne zaniepokojenie naukowców z Imperial College London - podał australijski portal news.com.au. Wariant B.1.1529, został wykryty 11 listopada w Botswanie. Trzy dni później potwierdzono jego obecność w organizmie pacjenta w RPA. Został także zidentyfikowany u 36-latka, który 13 listopada wrócił z Afryki Południowej do Hongkongu. Nowy wariant nie ma jeszcze formalnej nazwy, nadawanej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).
Czytaj też:
Lisicki: W redakcji ''Do Rzeczy'' nikt nigdy nie będzie sprawdzał, czy ktoś jest zaszczepionyCzytaj też:
Polska podaruje Filipinom ponad 500 tys. dawek szczepionki