Odnosząc się do obecnej sytuacji związanej z orzeczeniem TK Władysław Kosiniak-Kamysz zaproponował rozwiązanie w trzech krokach.
– Po pierwsze, z uwagi na stan wyższej konieczności, premier nie powinien publikować wyroku TK. To jasne postawienie sprawy. Nie powiedziałbym tego w żadnym innym przypadku, ale dzisiaj stanem wyższej konieczności jest dbanie o zdrowie i życie obywateli, ochrona ich przed koronawirusem, zachowanie spokoju społecznego i porządku publicznego. Te trzy przesłanki są stanem wyższej konieczności, które dają premierowi do niepublikowania wyroku TK – mówił, tłumacząc, że w "normalnych warunkach" powinien zrobić to niezwłocznie.
Lider PSL tłumaczył, że oczekuje od premiera deklaracji, że nie opublikuje wyroku do czasu zakończenia epidemii. Wówczas - mówił dalej - wskazując na drugi punkt swojego planu - "przeprowadzamy w roku niewyborczym referendum nad tym, czy jesteś za utrzymaniem kompromisu aborcyjnego czy jesteś przeciwko". – I zobowiązanie wszystkich sił politycznych, to punkt trzeci, że będą wiążące wyniki tego referendum i to rozstrzygnięcie zostanie wpisane do Konstytucji – podkreślił.
Przypomnijmy, że w mioniony czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z konstytucją. Orzeczenie zapadło większością głosów. Sędziowie Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski zgłosili zdanie odrębne do wyroku. Od czwartku w wielu miastach Polski odbywają się protesty przeciwko temu orzeczeniu.
Czytaj też:
Ziemkiewicz: Dla rozjuszonej dziczy to nie ma znaczenia
Czytaj też:
Najnowszy sondaż dla DoRzeczy.pl: PiS na czele, PSL poza Sejmem