Kilka dni temu prezydent miał zasygnalizować liderom klubów i kół parlamentarnych wolę wyjścia z inicjatywą prezydencką w tej sprawie.
Projekt zawiera zmiany w zakresie funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz rozwiązań dotyczących wydanych już orzeczeń dyscyplinarnych wobec sędziów. Chodzi o możliwość ponownego zbadania orzeczenia.
– Proponuję, by Izba Dyscyplinarna SN została zlikwidowana, by sędziowie przeszli do wybranej przez nich innej Izby w SN lub w stan spoczynku. Na podstawie ustawy zostanie stworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN, ale na innych zasadach – mówił prezydent.
Do propozycji przychylnie odniósł się poseł PO Robert Kropiwnicki. "Projekt @prezydentpl to mały krok w dobra stronę, wycofanie się z fatalnego pomysłu. Kolejnym ważnym krokiem powinna być likwidacja neoKRS, jest dobry moment ze względu na koniec kadencji. Czekamy na rozsądną propozycje!" – napisał polityk na Twitterze.
Spór Polski z KE
Propozycja ustawy ma dać polskiemu rządowi narzędzie do zakończenia sporu z Komisją Europejską i tym samym odblokować należne Polsce środki z Krajowego Planu Odbudowy.
– Ten spór nie jest nam potrzebny. Sytuacja międzynarodowa jest trudna – stwierdziła głowa państwa.
Przypomnijmy, że w październiku 2021 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył na Polskę karę w wysokości 1 mln euro dziennie za niewykonanie orzeczenia nakazującego zawieszenie Izby Dyscyplinarnej SN. Natomiast 22 grudnia ub.r. KE zwróciła się do Polski z zapytaniem o kroki, jakie zamierza podjąć w celu wykonania wyroku TSUE. W przypadku braku odpowiedzi Komisja miała wystosować kolejne pismo z żądaniem zapłaty. Ostatecznie polski rząd przesłał odpowiedź, która miała być poddana analizie przez unijnych urzędników.
Czytaj też:
Prezydent wnioskuje o powołanie Glapińskiego na drugą kadencjęCzytaj też:
Schetyna: Inicjatywa jest w rękach Kukiza