W poniedziałek izraelski dziennik "Calcalist" podał, że policja korzystała z oprogramowania szpiegującego, by inwigilować syna byłego premiera Izraela Benjamina Netanjahu, Awnera oraz współpracowników byłego szefa rządu.
Według gazety, policja wykorzystała oprogramowanie szpiegowskie do zbierania danych przed wszczęciem jakiegokolwiek śledztwa – i bez nakazów sądowych. Nie jest jasne, czy wewnętrzny krąg osób związanych z Netanjahu był celem w związku z trwającym procesem o korupcję, czy też z innych powodów.
Natanjahu zarzuca się oszustwa, nadużycia uprawnień i przyjmowanie łapówek. Jego korupcyjny proces toczy się w trzech oddzielnych sprawach. Premierem Izraela przestał być w ubiegłym roku po 12 latach rządów.
Szef izraelskiej policji Kobi Szabtai zaapelował do rządu o utworzenie komisji śledczej, która miałaby zbadać przypadki nadużywania Pegasusa przez służby. Oprogramowanie stworzone przez izraelską firmę NSO może włączyć kamerę lub mikrofon w telefonie i pozyskiwać z niego dane.
Polski wątek
Afera Pegasusa wybuchła w grudniu 2021 roku, gdy agencja Associated Press ujawniła, że system do inwigilacji został użyty przeciwko senatorowi KO Krzysztofowi Brejzie, a później przeciwko mecenasowi Romanowi Giertychowi i prokurator Ewie Wrzosek. Z kolei w styczniu wyszło na jaw, że podsłuchiwani mieli być również Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak i dziennikarz Tomasz Szwejgiert.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński potwierdził, że polskie służby dysponują Pegasusem. Jednocześnie zaprzeczył, aby ten izraelski system był wykorzystywany do podsłuchiwania polityków opozycji.
Z powodu sprzeciwu PiS wobec powołania komisji śledczej ds. Pegasusa w Sejmie, opozycja próbuje się zjednoczyć i sama zebrać potrzebną liczbę głosów. Języczkiem u wagi jest tutaj Paweł Kukiz i grupa współpracujących z nim posłów, na których wisi obecnie większość Zjednoczonej Prawicy.
Aferą Pegasusa zajmuje się już nadzwyczajna komisja senacka, która nie ma jednak uprawnień śledczych.
Czytaj też:
Byli politycy PiS szpiegowani Pegasusem. Na jaw wychodzą nowe faktyCzytaj też:
Banaś: PiS inwigilowało opozycję przed wyborami. Mamy na to dowody