Putin wzywa ukraińską armię do obalenia rządu. Padły haniebne słowa

Putin wzywa ukraińską armię do obalenia rządu. Padły haniebne słowa

Dodano: 
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / YURI KOCHETKOV
Prezydent Rosji wygłosił kuriozalne przemówienie, w którym wezwał ukraińskich dowódców do usunięcia rządu w Kijowie.

Władimir Putin wygłosił kolejne telewizyjne przemówienie, w którym odniósł się do obecnej sytuacji na Ukrainie. Prezydent Rosji domaga się od ukraińskiego dowództwa przeprowadzenia puczu i usunięcia władz w Kijowie. Użył przy tym szokujących słów, określając ukraiński rząd jako "narkomanów i neonazistów".

Zdaniem rosyjskiego przywódcy, ukraińscy politycy "chowają się za cywilami jak terroryści". W związku z tym armia powinna "przejąć władzę w swoje ręce".

– Wygląda na to, że łatwiej będzie nam się dogadać z wami niż z nimi – powiedział rosyjski prezydent zwracając się do Dowództwa Sił Zbrojnych Ukrainy. Putin po raz kolejny usprawiedliwiał rosyjską agresję.

– Walczymy z grupami nacjonalistów, którzy bezpośrednio odpowiadają za ludobójstwo w Donbasie i rozlew krwi wśród cywilów w obu republikach – powiedział.

Rosyjski atak

W poniedziałek prezydent Federacji Rosyjskiej wystąpił z orędziem do swojego narodu. Zarzucił w nim Ukraińcom dokonywanie zbrodni w Donbasie. Jego zdaniem, mieszkańcy tych terenów "nie chcą być częścią Ukrainy". – W Kijowie rządzi teraz agresywny reżim. To oni wybrali drogę przemocy – mówił.

W swoim przemówieniu, transmitowanym przez rosyjską telewizję państwową, przywódca stwierdził m.in., że "Ukraina nie jest zdolna osiągnąć statusu stabilnego państwa, dlatego musiała i musi polegać na innych krajach, takich jak USA".

Rosyjski przywódca wydał w czwartek rozkaz zaatakowania Ukrainy. Rosjanie bombardują główne ukraińskie miasta, ale jak twierdzi brytyjski wywiad, rząd w Kijowie zachował kontrolę nad nimi. Rosyjskie oddziały podchodzą jednak do Kijowa, wykorzystując możliwości, jakie stworzył im Aleksander Łukaszenka umożliwiając atak z terytorium Białorusi.

Ukraina mierzy się także z atakiem w cybeprzestrzeni. W środę po południu doszło do kolejnego cyberataku na Ukrainę. Nie działały strony ministerstw, SBU i Rady Najwyższej.

Zaatakowane zostały strony internetowe m.in. Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Ministerstwa Obrony Ukrainy, Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Rady Najwyższej i Gabinetu Ministrów oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Czytaj też:
Niemiecki minister o odcięciu Rosji od SWIFT: Musimy obliczyć konsekwencje dla gospodarki
Czytaj też:
"Na co czekamy?". Niemiecki polityk krytykuje Unię Europejską
Czytaj też:
Ukraiński minister obrony: Zamieszczajcie w internecie dowody agresji Rosji

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także