– Należy oczekiwać od polskiego rządu, w tym od premiera Morawieckiego, żeby w tej dramatycznej sytuacji, gdzie jest agresja Rosji na Ukrainę i gdzie wojna jest tak blisko naszych granic, unikał hipokryzji, kłamstwa i nieznośnych dwuznaczności – mówił Tusk w poniedziałek wieczorem w TVN24.
– Oczekiwałbym od premiera Morawieckiego, żeby wreszcie wytłumaczył, dlaczego każdego dnia tysiące wagonów z Białorusi, ze wschodniego kierunku przejeżdża polską granicę – dodał, sugerując, że Morawiecki, nawołując zachodnich partnerów do zaostrzenia sankcji wobec Rosji, sam musi być "wiarygodny".
– Dzisiaj, w tej chwili rząd polski i PiS i prezes Kaczyński i premier Morawiecki muszą bardzo wyraźnie powiedzieć Polakom, Europie, Orbanowi: dosyć sojuszu z tym politykiem, który de facto buduje piątą kolumnę Putina w Europie – oświadczył lider PO.
Tusk: Politycy PiS znajdują łaskawe wytłumaczenia dla Orbana
– To, że właśnie dziś, w obliczu tragedii, rosyjskiej rzezi w Buczy na Ukrainie, politycy PiS-u znajdują tak łaskawe wytłumaczenia, takie miłe słowa na temat Orbana, który uznaje Zełenskiego za swojego przeciwnika i który odbiera od Putina pierwsze gratulacje, to wszystko powoduje, że patrzymy nie tylko z niesmakiem, ale patrzymy z narastającym niepokojem na tę podwójną, bardzo nieczytelną grę PiS-owskiego rządu – ocenił Tusk.
Orban nazwał Zełenskiego przeciwnikiem w przemówieniu wygłoszonym po niedzielnej wygranej Fideszu w wyborach parlamentarnych na Węgrzech. Ukraińskie MSZ, komentując słowa premiera Węgier stwierdziło, że Orban "nie ma podstaw, by twierdzić, że musiał walczyć z prezydentem Ukrainy na drodze do zwycięstwa w wyborach", bo "ani Ukraina, ani jej prezydent nie brali udziału w kampanii politycznej na Węgrzech".
Czytaj też:
Były ambasador Polski w Rosji: Sprawców zbrodni w Buczy trzeba pojmaćCzytaj też:
Rosja będzie karać za przestrzeganie sankcji. Ustawa przewiduje 10 lat więzienia