Kaczyński zabrał głos ws. problemów z węglemKaczyński przyznał, że w ostatnich dniach to temat węgla budzi największe obawy ludzi. – Nikt nie będzie siedział w zimnym mieszkaniu dlatego, że nie ma węgla – przekonuje prezes PiS.
– Unia Europejska narzucała politykę węglową. Gdy ogłoszone zostały sankcje, Donald Tusk pokazywał wagony, które woziły węgiel do Polski i apelował, żeby to zakończyć. Zakup węgla to nie jest prosta sprawa. Spółki muszą mieć doświadczenie. Węgiel jest kupowany, jest kupowana duża ilość, to już kilka tygodni temu było 6,5 mln ton. Węgla wystarczy – mówił podczas spotkania w Kórniku.
Kaczyński oskarża Platformę Obywatelską
Kaczyński tłumaczył, że "wąskim gardłem" są porty. W tym kontekście polityk oskarżył PO. – Mamy porty, ale nie mamy nabrzeży, które sprzedała PO. Teraz są one w obcych rękach. Ci obcy nam pomagają, ale nie jest to tak, żebyśmy byli, jak na swoim. Człowiek musi być bezpieczny w swoim mieszkaniu – mówił.
Następnie prezes PiS zapewnił,że "nikt nie będzie siedział w zimnym mieszkaniu dlatego, że nie ma węgla", a ceny surowca zostaną obniżane. – Teraz robi się zamieszanie. Każdy polski polityk, patriota musi brać pod uwagę, że jest to polityka Putina – dodał.
W dalszej części swojego wystąpienia odniósł się do popularnych pogłosek, jakoby w Polsce miało zabraknąć cukru. – Mówią, że nie ma cukru. To jest właśnie ściema. Cukru jest mnóstwo – zapewnił.
– Musimy być zjednoczeni jako klasa polityczna wokół tego, co jest interesem narodowym. A opozycja teraz trochę szkodzi. Szkodzi Polsce i Polakom. Donald Tusk jest po stronie tych, którzy tworzą czarny PR. Opozycja w państwie to zjawisko normalne, ale opozycja totalna, która reprezentuje niemieckie interesy, to coś niespotykanego. Niemcy za holocaust powinni być przez siedem pokoleń ustawieni gdzieś niżej. W Polsce mamy głos polski i głos zewnętrzny. Platforma Obywatelska to partia zewnętrzna wobec polskich interesów – przekonywał.
Czytaj też:
Morawiecki mówi wprost: Będziemy mieć dużo problemów z węglemCzytaj też:
Kamiński: Dorzucenie pustych miliardów na dopłaty do węgla oznacza wzrost inflacji