Nowa wiceminister: Chciałabym, żebyśmy nie panikowali

Nowa wiceminister: Chciałabym, żebyśmy nie panikowali

Dodano: 
Hałda węgla, zdjęcie ilustracyjne
Hałda węgla, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tomasz Waszczuk
Chciałabym, żebyśmy nie panikowali, że nie będzie węgla, cukru czy benzyny – mówiła wiceminister Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.

W ubiegły poniedziałek, 18 lipca 2022 roku Łukaszewska-Trzeciakowska została powołana przez premiera Mateusza Morawieckiego na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.

25 lipca polityk gościła w programie "Graffiti" w Polsat News. Opowiedziała głównie o sytuacji ekonomicznej w naszym kraju.

Wiceminister: Bez paniki

– Chciałabym, żebyśmy nie panikowali, że nie będzie węgla, cukru czy benzyny. Boję się tego, bo jest to woda na młyn Władimira Putina – stwierdziła nowa wiceminister klimatu i środowiska. Jak dodała, to trudny czas i największy kryzys od drugiej wojny światowej, ale rząd posiadana pomysły, jak poradzić sobie z kłopotami dotyczącymi między innymi nośników energii. – Takiego kryzysu, jeżeli chodzi o nośniki energii nie było od czasów drugiej wojny światowej. Mówi o tym nie tylko Polska, ale i Międzynarodowa Agencja Energii. To jest trudny czas, ale poradzimy sobie i z węglem, i z innymi nośnikami energii, i z gazem. Baltic Pipe to bardzo dobrze przygotowana inwestycja, która nas wesprze – powiedziała Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.

Polityk poinformowała, iż Polska sprowadziła do tej pory z Ameryki Południowej i dalekiej Azji 3 mln ton węgla oraz zakontraktowała kolejne dostawy 3 mln i 7 mln ton. Łącznie rząd miał zakontraktować więc 13 mln ton węgla, ale Łukaszewska-Trzeciakowska zaznaczyła, że władze dalej szukają kontraktów na dostawy oraz możliwości otwarcia nowych ścian wydobywczych, by być przygotowanym na kolejne zimy. – Chcemy być bezpieczni, chcemy mieć zapas – podkreśliła wiceszefowa resortu klimatu i środowiska. – Bardzo bym chciała, żebyśmy nie tworzyli poczucia zagrożenia, paniki, że nie będzie węgla, cukru czy benzyny. Boję się tej paniki, bo to jest woda na młyn Władimira Putina i Rosji – powiedziała.

Czytaj też:
Dr Anusz: Zimą Polska stanie przed jeszcze innym problemem
Czytaj też:
Wicepremier zapewnia: Cukru nie zabraknie

Źródło: Polsat News
Czytaj także