Prezydent Rosji wziął udział w forum ekonomicznym we Władywostoku. Podczas swojego wystąpienia krytykował zachodnie sankcje. Jego zdaniem Zachód chce zdominować inne kraje i narzucić im swój style życia. Putin zapewnił, że kraj poradzi sobie z ekonomiczną presją.
Putin stwierdził, że od początku wojny Rosję zdecydowało się opuści wiele firm, ale teraz "widać jak produkcja i miejsca pracy w Europie zamykają się jedno po drugim".
Prezydent podkreślił, że jego kraj wyjdzie z wojny ze wzmocnioną suwerennością. - Jestem pewien, że nic nie straciliśmy i niczego nie stracimy - mówił.
Jednocześnie zapewnił, że Rosji nie sposób izolować od reszty świata, a sankcje wobec Rosji "zagrażają całemu światu". Prezydent zapewnił ponadto, że jego kraj wstrzyma dostawy ropy i gazu, jeśli nałożone zostaną limity cenowe.
Rosyjski raport: Tak sankcje pogrążają Rosję
Rosyjscy eksperci przygotowali poufny raport o sankcjach. Wnioski są dla Kremla miażdżące. Dokument, będący wynikiem wielomiesięcznych prac urzędników i ekspertów, próbujących ocenić rzeczywisty wpływ izolacji gospodarczej Rosji po jej inwazji na Ukrainę, rysuje o wiele bardziej złowieszczy dla Moskwy obraz niż zwykle robią to rosyjscy urzędnicy w swoich publicznych wystąpieniach.
Agencja Bloomberg dotarła do kopii tajnego raportu przedstawionego 30 sierpnia na posiedzeniu za zamkniętymi drzwiami Kremla. Osoby zaznajomione z obradami potwierdziły jego autentyczność.
Dwa z trzech przedstawionych w raporcie scenariuszy pokazują, że kurczenie się rosyjskiej gospodarki w przyszłym roku przyspieszy, a do poziomu przedwojennego wróci ona dopiero pod koniec dekady lub później.
Raport ostrzega, że sankcje zmuszą również rząd do zrewidowania szeregu celów rozwojowych, które Władimir Putin wyznaczył przed wojną, w tym dotyczących zwiększenia wzrostu populacji i średniej długości życia.
Czytaj też:
Ławrow oburzony: Zachód nie dotrzymał obietnicCzytaj też:
Rzecznik Kremla zdradził, kiedy gaz znów zacznie płynąć do Europy