W ostatnich dniach doszło do wycieków gazu z Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Zdarzenia są badane przez specjalistów jako potencjalne celowe ataki. – Nie ma wątpliwości, że były to eksplozje – powiedział sejsmolog, wykładowca w szwedzkiej Narodowej Sieci Sejsmicznej SNSNm Bjorn Lund, cytowany przez agencję informacyjną Reuters.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg uważa awarie gazociągu za "akt sabotażu".
Tymczasem były szef MSZ Radosław Sikorski opublikował na Twitterze wpis, który sugeruje, że za całą sytuację są odpowiedzialne... Stany Zjednoczone. W innym wpisie polityk stwierdził: "Uszkodzenie Nord Stream zawęża pole manewru Putina. Jeśli będzie chciał wznowić dostawy gazu do Europy będzie musiał rozmawiać z krajami kontrolującymi gazociągi Brotherhood i Jamał. To jest z Ukrainą i Polską. Dobra robota".
Trzaskowski tłumaczy Sikorskiego
W środę w Warszawie otwarto kolejne trzy stacje metra. Z tej okazji prezydent miasta Rafał Trzaskowski wziął udział w konferencji prasowej na nowo otwartej stacji. Wiceszef PO został zapytany o wpis Sikorskiego. Trzaskowski zaskoczył swoją odpowiedzią, twierdząc, że europoseł PO... dziękował Amerykanom za ostrzeżenie przed możliwym sabotażem.
– Rozumiem, że to podziękowanie Amerykanom za to, że ostrzegali nas wszystkich, że niestety infrastruktura może padać celem terrorystów. Rzeczywiście wszystkim tym, którzy nas ostrzegają, że coś takiego może się wydarzyć, trzeba podziękować – stwierdził Trzaskowski.
Nagranie ze słowami prezydenta stolicy udostępnił w mediach społecznościowych rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel.
"A tutaj przykład równie desperackiej, co pozbawionej logiki obrony szkodliwego wpisu Radosława Sikorskiego. Widzę, że Platforma postanowiła brnąć" – napisał Fogiel na Twitterze.
twitterCzytaj też:
Fatalny sondaż dla Tuska. Trzaskowski: To jest dla mnie naturalneCzytaj też:
Trzaskowski: Olbrzymia większość partii zgadza się ze stanowiskiem Tuska