W środę we Lwowie odbyło się spotkanie przywódców Trójkąta Lubelskiego z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy, prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy.
Rozmowy dotyczyły przede wszystkim dalszej pomocy dla Ukrainy w obliczu trwającej rosyjskiej agresji, a także wsparcia prozachodnich integracyjnych aspiracji Kijowa. Prezydent Andrzej Duda zadeklarował, że Polska przekaże Ukrainie kompanię czołgów Leopard "w ramach międzynarodowej koalicji".
Czarzasty: Jestem dumny
W czwartek jeden z liderów Lewicy, Włodzimierz Czarzasty komentował prezydencką wizytę we Lwowie. Polityk opozycji przyznał, że jest dumny z prezydenta i rządu, którzy w sprawie Ukrainy "robią dużo dobrego".
– Jestem [dumny - przypp. red.] dlatego, że to jest prezydent Polski i uważam, że, choć ja jestem bardzo krytyczny jeżeli chodzi o PiS, myślę, że wszyscy to wiedzą może poza jedną albo dwiema osobami, które bez względu na to co powiem, zawsze będą mówiły co innego, ale jeżeli chodzi Ukrainę uważam, że rząd Polski, prezydent Polski robią dużo dobrego – powiedział Włodzimierz Czarzasty w “Gościu Radia Zet”.
W debacie o pomocy dla Ukrainy wciąż przewija się postawa Niemiec, które, mimo wielu deklaracji, na razie nie wspierają Kijowa w takim stopniu jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania czy Polska. Czarzasty przyznał, że w sprawie Ukrainy jest w stałym kontakcie z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Czemu zatem stanowisko Berlina wciąż pozostaje niemal niezmienione?
– To jest nieprawda [że nic z tego nie wychodzi - przyp. red.]. To znaczy [idzie bardzo powoli - przyp. red.], bo nie jest szybki [kanclerz Scholz - przyp. red.]. Niemcy zmieniają swój stosunek do Ukrainy, Niemcy to co najważniejsze zmieniają swój stosunek do Rosji – powiedział polityk Lewicy.
Czytaj też:
Czarzasty o działaniach PiS: Jaka piękna katastrofaCzytaj też:
Czarzasty: Prawa kobiet nie będą realizowane, jeśli nie będzie świeckiego państwa