Holenderski minister spraw zagranicznych Wopke Hoekstra powiedział, że "nie ma tabu" w zakresie dostaw konwencjonalnego sprzętu na Ukrainę. Jednak według niego Holandia wysyła tylko takie uzbrojenie, o które prosi Kijów. Teraz Ukraina potrzebuje przede wszystkim ciężkiego uzbrojenia, w tym nowoczesnych czołgów bojowych.
Na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos minister obrony Holandii Kajsa Ollongren przekazała, że jej kraj jest gotów zapłacić za transport czołgów na Ukrainę, ale dostawa powinna odbyć się w ramach koalicji europejskiej lub natowskiej.
– To jest coś, co zdecydowanie jesteśmy gotowi zrobić – powiedziała Ollongren w rozmowie z agencją Bloomberg, dodając, że Holandia czeka na stanowisko Niemiec w sprawie czołgów.
Dostarczenie Leopardów, a być może również myśliwców F-16, byłoby przełomowym posunięciem Zachodu, jeśli chodzi o militarne wsparcie dla Ukrainy, która od 24 lutego ub.r. broni się przed rosyjską inwazją.
Czołgi Leopard dla Ukrainy. Rośnie presja na Niemcy
W piątek w amerykańskiej bazie wojskowej Ramstein w Niemczech spotkają się przedstawiciele krajów dozbrajających Ukrainę. Planowane jest utworzenie koalicji państw gotowych dostarczyć Siłom Zbrojnym Ukrainy ciężkie czołgi, w tym Leopardy.
Państwa trzecie nie mogą przenieść tych czołgów na Ukrainę bez zgody Niemiec jako producenta. Krytycy polityki prowadzonej przez kanclerza RFN Olafa Scholza wobec Kijowa uważają, że Republika Federalna pomaga zbyt wolno, czekając, aż sojusznicy zaczną działać jako pierwsi, zamiast przyjąć odpowiedzialność Niemiec jako zachodniego mocarstwa najbliższego Ukrainie.
"The Wall Street Journal" napisał w środę, że rząd w Berlinie nie pozwoli sojusznikom na dostarczenie niemieckich czołgów na Ukrainę, chyba że Stany Zjednoczone zgodzą się przekazać Ukrainie amerykańskie czołgi. W czwartek cytowany przez agencję Reutera nowy minister obrony Niemiec Boris Pistorius oświadczył, że "nie ma potrzeby jednoczesnego wysyłania na Ukrainę niemieckich i amerykańskich czołgów".
Czytaj też:
Czołgi dla Ukrainy. Pierwszy kraj NATO oficjalnie prosi Niemcy o zgodęCzytaj też:
Jabłoński: Jeśli będzie silny opór Niemiec, Polska podejmie niestandardowe działania