Ziobro: Wyjaśnimy tę sprawę do samego końca. Jesteśmy to winni pamięci Kamilka

Ziobro: Wyjaśnimy tę sprawę do samego końca. Jesteśmy to winni pamięci Kamilka

Dodano: 
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro Źródło: PAP/EPA / Leszek Szymański
Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci śmiercią 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Wyjaśnimy tę sprawę do samego końca – zapewnił minister Zbigniew Ziobro.

W poniedziałek zmarł 8-letni Kamil, który trafił do szpitala po tym, jak został zmaltretowany przez swojego ojczyma. Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach walczyli o jego życie przez 35 dni. Dziecko miało rozległe obrażenia, które powstały co najmniej kilka dni przed tym, jak 8-latek trafił do szpitala na początku kwietnia. Było to oparzenie głowy, tułowia i kończyn oraz złamania kończyn. Tragedii chłopca miała przyglądać się jego matka, która nie reagowała, kiedy ojczym chłopca znęcał się nad nim.

"Jesteśmy to winni pamięci Kamilka"

Do sprawy odniósł się podczas konferencji prasowej minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Mówił o śledztwie.

– Śledztwo dotyka nie tylko sprawcy, ale również różnego rodzaju instytucji. Dlatego postanowiłem przenieść postępowanie z prokuratury w Częstochowie do prokuratury w Gdańsku, która będzie mogła zachować w tej sprawie dystans i szczegółowo zbadać wszystkie aspekty tej tragicznej historii. W toku prowadzonego śledztwa ustalono, że zasadna jest zmiana zarzutów wobec podejrzanych. Wobec ojczyma jest to zarzut dokonania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a wobec matki pomocnictwo do zabójstwa – wyjaśnił Ziobro. Zapewnił, że sprawa zostanie wyjaśniona do samego końca. – Jesteśmy to winni pamięci Kamilka, jego bliskim i Polakom, których ta tragedia dotknęła – zaznaczył.

– Przestępstwo związane z ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu dziecka zagrożone było wcześniej karą zaledwie od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Za sprawą zmian, które wypracowaliśmy jest zagrożone teraz karą od 3 do 20 lat pozbawienia wolności. W przypadku śmierci dziecka może być to nawet kara bezwzględnego dożywocia. Prawo powinno surowo karać za wyrządzone zło, a nie rozzuchwalać. Stąd zmiany, które wprowadziliśmy w Ministerstwie Sprawiedliwości, zaostrzające kary wobec najgroźniejszych przestępców – wyjaśnił minister.

Podkreślił, że dzięki przeforsowaniu przez MS kary bezwzględnego dożywocia, sprawca nie będzie mógł liczyć, że kiedykolwiek wyjdzie na wolność. – Myślę, że są kategorie zdemoralizowanych zbrodniarzy, co do których ta kara wydaje się być jedyną sprawiedliwą – ocenił prokurator generalny.

Czytaj też:
"To nie nauczyciele zmaltretowali Kamilka". Emocjonalne słowa Czarnka
Czytaj też:
Tragedia 8-latka z Częstochowy. Sasin zapowiada kampanię społeczną

Źródło: X
Czytaj także