Rzecznik Sądu Najwyższego zabrał głos w sprawie kontroli wyborów

Rzecznik Sądu Najwyższego zabrał głos w sprawie kontroli wyborów

Dodano: 
Aleksander Stępkowski, sędzia i rzecznik Sądu Najwyższego
Aleksander Stępkowski, sędzia i rzecznik Sądu Najwyższego Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Kompetencje kontrolne Sądu Najwyższego aktualizują się z chwilą ogłoszenia wyniku wyborów – powiedział Aleksander Stępkowski, sędzia i rzecznik SN.

Stępkowski tłumaczył w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że Sąd Najwyższy ma 90 dni na podjęcie uchwały o ważności wyborów, co nastąpi po rozpoznaniu wszystkich protestów wyborczych. Zapowiedział, że SN, rozpoznając protesty, skorzysta z istniejącego już dorobku orzeczniczego.

– Potem Państwowa Komisja Wyborcza oraz prokurator generalny składają swoje stanowiska w sprawie i wyznaczany jest termin posiedzenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Nie zamierzamy przedłużać tej procedury – oświadczył.

Rzecznik SN: Problemy z głosowaniem za granicą? Mocno przesadzone

Pytany o doniesienia o trudnościach z głosowaniem za granicą, Stępkowski ocenił, że nagłaśniane przez media przypadki "wydają się mocno przesadzone" i "wynikają z ogromnych emocji".

– Pamiętajmy też, że dla ważności wyborów istotne jest, czy nieprawidłowości mogły mieć wpływ na wynik wyborów. O ile więc każdy głos jest ważny, o tyle głosy, które zostaną oddane za granicą, mogą wpłynąć na podział mandatów tylko w jednym okręgu – podkreślił.

Stępkowski powiedział również, że to PKW czuwa nad przebiegiem głosowania i to ona dysponuje odpowiednimi narzędziami, żeby reagować w przypadku ewentualnych nieprawidłowości w lokalach wyborczych. – Kompetencje kontrolne SN aktualizują się z chwilą ogłoszenia wyniku wyborów – dodał.

Spływają dane PKW. Podliczono ponad połowę głosów

Dane Państwowej Komisji Wyborczej zebrane z 50,02 proc. komisji wyborczych wskazują, że zwycięstwo w niedzielnych wyborach do Sejmu odniosło Prawo i Sprawiedliwość, uzyskując 38,32 proc. głosów, zaś na drugim miejscu uplasowała się Koalicja Obywatelska z 27,81 proc. poparcia.

Kolejne miejsca zajęli: Koalicja Polska 2050-PSL (Trzecia Droga) z 14,37 proc. głosów, Lewica z 8,23 proc. głosów oraz Konfederacja z 7,34 proc. głosów. Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły progu wyborczego.

PKW podała też, że częściowa frekwencja w obwodach, z których spłynęły dane, wyniosła 72,81 proc.

Według sondażu Ipsos, PiS może liczyć na 196 mandatów, KO - 158, Trzecia Droga - 61, Lewica - 30, a Konfederacja - 15. Zgodnie z tą prognozą, opozycja może liczyć na 249 miejsce w nowym Sejmie i odsunięcie PiS od władzy.

Czytaj też:
Polska wybrała. Jest pierwszy komentarz prezydenta Dudy

Źródło: Rzeczpospolita / ISBnews / TVN24
Czytaj także