Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk spotkają się w Białym Domu z prezydentem USA Joe Bidenem. Wizyta zbiega się z 25. rocznicą członkostwa Polski w NATO.
Przed rozmowami z amerykańskim przywódcą, szef polskiego rządu udzielił w ambasadzie RP w Waszyngtonie wywiadu dziennikarzowi TVN24 Piotrowi Kraśce.
Tusk przed rozmową z Bidenem. "Polska nie jest bezpośrednio zagrożona"
– Nie jest moim zadaniem wprawiać naszych rodaków w zły nastrój. Jest wystarczająco dużo niepokoju wywołanego faktami, żeby jeszcze słowami i narracją wzmacniać ten niepokój. Ale nie ulega wątpliwości, że szczególnie my, leżąc w takim miejscu na ziemi, musimy być świadomi, że wypieranie świadomości, co się dzieje wokół nas, na pewno nie zwiększa naszego bezpieczeństwa. Polska nie jest bezpośrednio zagrożona. Zdarzają się, jak wiemy, incydenty, szczególnie w powietrzu. Nie ulega wątpliwości, że Rosja nie jest i nie będzie w przyszłości pokojowo nastawiona do Zachodu, do NATO, a szczególnie do wschodniej flanki NATO, w tym do Polski. Ale wydaje się ciągle bardzo mało prawdopodobne, aby Rosja zdecydowała się na otwarty konflikt z NATO – mówił premier. – Kiedy to się stanie bardziej prawdopodobne? Jeśli NATO przestanie praktycznie funkcjonować – dodał.
– Jeszcze wczoraj rozmawiałem z kilkoma przedstawicielami administracji amerykańskiej. Wszyscy są skoncentrowani na tym, żeby odblokować pieniądze dla Ukrainy – poinformował Donald Tusk.
– Polska ze względu na geografię, zdolność do dozbrajania się ma absolutnie kluczową rolę. Nasi partnerzy muszą zrozumieć, że ich bezpieczeństwo to inwestowanie w Polskę. NATO musi przyjąć do wiadomości, że jeśli nie dziś, to jutro, pojutrze możliwości operacyjne na wschodniej flance muszą być zwiększone – stwierdził polityk.
Premier: Propozycja prezydenta może nie spotkać się z entuzjazmem
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych chce zaproponować, by państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego wspólnie zdecydowały o przeznaczaniu 3 proc. PKB na obronność.
– Sugerowałem panu prezydentowi, że ta propozycja może nie spotkać się z entuzjazmem. Ale pan prezydent ma też swoje argumenty, że ta propozycja może podziałać jak zimny prysznic i skłonić państwa sojusznicze do przeznaczania przynajmniej tych 2 proc. PKB – powiedział premier Donald Tusk.
– Wiecie, jak ostry jest konflikt polityczny w Polsce i jaki był przez ostatnie lata, ale w sprawach bezpieczeństwa, w stosunku do Ukrainy, do Rosji jest w Polsce prawie pełny konsensus – podkreślił.
Czytaj też:
USA szykują nowy pakiet pomocy dla Ukrainy. Chodzi o 400 mln dolarówCzytaj też:
"Rosja nie chce konfliktu z NATO". Raport wywiadu USA