Podczas czwartkowych obrad Sejmu posłowie zajmowali się wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. W debacie głos zabrał Donald Tusk, który określił wniosek w tej sprawie jako "demonstrację kompletnej bezradności, bezsiły i braku pomysłu na polską rzeczywistość ze strony opozycji".
Tusk uderza w PiS ws. Zielonego Ładu
– Jeśli chcecie skutecznie odwołać tych wszystkich, którzy odpowiadają za wprowadzenie Zielonego Ładu, to apeluję do tych, którzy zabierali głos, jedźcie na Nowogrodzką, złóżcie wotum nieufności wobec prezesa Kaczyńskiego, który patronował wprowadzeniu Zielonego Ładu w prawie europejskim – powiedział premier.
Tusk przyznał, że z niezwykłym zdziwieniem wysłuchiwał pretensji kierowanych pod adresem minister klimatu ws. Zielonego Ładu. – Wszystko to, co zepsuliście bezrefleksyjnie podpisując Zielony Ład. Pan Morawiecki, pan Kaczyński, pan Wojciechowski, cały PiS. Cała ta absolutnie pełna ignorancji i kompletnego braku wiedzy o polskim rolnictwie. Banda nieuków doprowadziła do tego, z czym się dzisiaj mierzymy – mówił.
Nawiązując do protestu rolników, za którymi wstawiają się dziś posłowie PiS, szef rządu stwierdził, że powinni spotykać się z nimi wtedy kiedy podpisywali Zielony Ład i kiedy wpuszczali do Polski dziesiątki milionów ukraińskiego zboża.
W pewnym momencie z ławy PiS rozległ się okrzyk "idź do rolników!". Nastroje na sali próbował wówczas uspokajać marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Na to z kolei zareagował Tusk. – Panie marszałku, przecież to jest fajny akompaniament. Takie zagrzewanie do boju – powiedział premier.
"Do Putina!". Posłowie PiS zakłócili wystąpienie Tuska
Na sali plenarnej ponownie zrobiło się głośno kiedy Donald Tusk mówiąc o Prawie i Sprawiedliwości stwierdził, że "mamy do czynienia z rządami partii politycznej, która od wielu lat działa pod wpływem rosyjskich interesów i rosyjskich wpływów". Po tych słowach posłowie PiS zaczęli krzyczeć: Do Putina!".
– Proszę milczeć. Spotykałem się (z Władimirem Putinem – red.) równie często, jak Lech Kaczyński – grzmiał szef rządu, dodając, że "skończyła się bezradność polskiego państwa i bezkarność, jeśli chodzi o działalność waszych ludzi ze wschodnimi służbami".
– Chcę was poinformować, że zarówno służby, prokuratura, jak i komisja, którą powołamy już w zgodzie z Konstytucją, zbada bardzo precyzyjnie, nie przed kamerami, bez cyrków, festiwali medialnych, zbada bardzo dokładnie wpływy rosyjskie i białoruskie na rządy Zjednoczonej Prawicy – mówił dalej Tusk.
Po wystąpieniu premiera Sejm odrzucił wniosek Prawa i Sprawiedliwości o wyrażenie wotum nieufności wobec minister klimatu. Przeciwko było 240 posłów, "za" – 191. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
twitterCzytaj też:
Suski wtargnął na mównicę. "Marek, no proszę cię"Czytaj też:
"Polska zasługuje na kogoś lepszego". Naczelny węgierskiej gazety ostro odpowiada TuskowiCzytaj też:
Von der Leyen: Chcę budować koalicję z Tuskiem i PO