Zarzut o próbę stosowania wariantów siłowych ws. ambasadorów Andrzej Duda skierował wobec rządzących w porannej rozmowie RMF FM.
Andrzej Duda: Rząd łamie procedury nominowania ambasadorów
– Pan minister Sikorski nie jest prawnikiem, w związku z czym nie oczekuję od niego głębokiej znajomości prawa konstytucyjnego, ale podstawowe czytanie konstytucji powinno być domeną także i ministrów konstytucyjnych. Obowiązuje nas wszystkich, prezydenta, ale także premiera i ministra spraw zagranicznych, zasada współdziałania – powiedział.
Prezydent podkreślił, że strona rządowa łamie procedury nominowania dyplomatów na funkcje ambasadorskie, które obowiązują w Polsce od ponad 30 lat. – Procedura do tej pory była bardzo prosta: wstępną propozycję kandydata na ambasadora do prezydenta przesyłało MSZ. Prezydent zazwyczaj pisał na takim dokumencie "zgoda" lub "brak zgody" i to wracało do MSZ. (...) Obecnie próbuje się nominować ludzi na stanowiska ambasadorskie na siłę, bez wstępnej zgody prezydenta RP, bez uzgodnienia z prezydentem – dodał.
Prezydent podkreślił ponadto, że Donald Tusk łamie zawarte z nim ustalenia, próbując odwołać ambasadora przy NATO.
"Okazuje się, że już jesteśmy praworządnym państwem"
W rozmowie pojawił się też wątek dotyczący decyzji Komisji Europejskiej o zakończeniu procedury z art. 7 Traktatu o UE wobec Polski.
– (...) ostatnio KE zakończyła procedurę z art. 7, powiedziała że wszystko jest w Polsce w porządku, że praworządność w Polsce została już przywrócona. Nie ma potrzeby żadnego zmieniania prawa. Okazuje się, że już jesteśmy praworządnym państwem. Nie stawiano żadnych warunków. Nie widzę potrzeby zmieniania ustawy o KRS w tej chwili, skoro KE tyle krzyczała na temat, że to między innymi właśnie jest naruszenie praworządności a w tej chwili okazuje się, że już nie – stwierdził Andrzej Duda.
Prezydent stwierdził wprost, że praworządność w Polsce naruszana jest dopiero w tej chwili, wcześniej nie była naruszana.
Czytaj też:
Wymiana ambasadora przy NATO? Jabłoński: Skandaliczne działania rząduCzytaj też:
"To wypowiedzenie wojny". Kulisy spięcia na linii Mastalerek – SzydłoCzytaj też:
Siemoniak: Dziwię się prezydentowi. Ma wiedzę od jednej ze służb