Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. W Polsce rozgorzała dyskusja na temat przyszłych relacji z Waszyngtonem. Media przypomniały wypowiedzi niektórych polityków Koalicji Obywatelskiej (w tym m.in. Donalda Tuska, Radosława Sikorskiego i Bogdana Klicha), którzy krytykowali Trumpa, zarzucając mu m.in. prorosyjskość. Sam Sikorski w jednym ze swoich wpisów w mediach społecznościowych (ze stycznia 2021 roku) określił polityka Republikanów jako "proto-faszystę". Co obecnie mówi szef dyplomacji o współpracy z nowym gospodarzem Białego Domu?
Sikorski: Mosbacher broniła TVN
Minister stwierdził, że dobrze wspomina współpracę z ambasador Mosbacher. – To jest znacząca postać w partii Republikańskiej. Pierwsza kobieta wice- czy nawet przewodnicząca przynajmniej tego wysiłku zbierania pieniędzy, co jak wiemy w Stanach Zjednoczonych, jest bardzo ważne i ambasador w Polsce, za której kadencji Stany Zjednoczone zniosły wizy, a która jednocześnie broniła największej amerykańskiej inwestycji w Polsce, ale jednocześnie największej wtedy niezależnej telewizji, telewizji TVN. Zna już nasz kraj, ona lubi nas, a my lubimy ją– stwierdził Radosław Sikorski w rozmowie z dziennikarzami.
Dopytywany Sikorski przyznał, że między Warszawą a Waszyngtonem są oczywiste różnice. Zapewnił jednak, że nie zakłócą one współpracy obu państw. – Oczywiście Donald Trump ma swoją agendę, nasze interesy nie są takie same. Spodziewamy się, że będzie tutaj pole do negocjacji ważnych interesów, ale Polska dzisiaj jest krajem, który podpisał już i podpisze jeszcze olbrzymie kontrakty zbrojeniowe, który inwestuje w energetykę jądrową, więc będzie o czym rozmawiać – powiedział Radosław Sikorski.
Czytaj też:
Sikorski dostał niewygodne pytanie o Anne Applebaum. Oto jego odpowiedźCzytaj też:
Trump prezydentem USA. Glapiński ocenił wpływ wyborów na polską gospodarkę