Brytyjski dziennik "The Telegraph" poinformował, że prezydent elekt Stanów Zjednoczonych może wezwać wojska brytyjskie i siły krajów Unii Europejskiej do ustanowienia strefy buforowej między armiami Ukrainy i Rosji. Taka strefa miałaby liczyć – według źródeł gazety – ponad 1200 km. Realizacja zadania stanowiłaby plan zamrożenia wojny na Ukrainie.
Zdaniem "The Telegraph", rolą Stanów Zjednoczonych byłoby dostarczenie broni dla Kijowa, co miałoby zapobiec ponownej agresji ze strony Rosji. Według tego planu, Waszyngton nie przekazałby środków finansowych Ukrainie, ani też nie rozmieścił swoich wojsk w celu patrolowania strefy.
Rzecznik KE dementuje informacje o wysłaniu wojsk UE
Doniesienia brytyjskiego dziennika skomentował rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano. – Na tym etapie nie ma decyzji dotyczącej wysłania przez Unię Europejską swoich żołnierzy w jakiejkolwiek roli i w jakimkolwiek formie mandatu na ukraińską ziemię – zaznaczył przedstawiciel KE.
Jednocześnie Stano przypomniał, że istnieje już unijna misja, mająca na celu szkolenie ukraińskich żołnierzy, która działa na terytorium Unii Europejskiej.
Rzecznik KE podkreślił, że obecnie – między państwami członkowskimi Unii Europejskiej – toczą się dyskusje na temat przeniesienia części działań szkoleniowych na Ukrainę, ale nie osiągnięto w tej sprawie jednomyślności.
Siły Korei Północnej i Rosji planują uderzenie
Tymczasem jak podaje "New York Times", połączone siły Rosji i Korei Północnej chcą odbić obwód kurski w europejskiej części Rosji, który jest obecnie kontrolowany przez wojska ukraińskie.
6 listopada Rada Federacji Rosyjskiej, stanowiąca izbę wyższą rosyjskiego parlamentu, potwierdziła porozumienie o wszechstronnym partnerstwie strategicznym między Rosją a Koreą Północną, które zostało podpisane w czerwcu. W październiku ratyfikacji dokumentu dokonała natomiast Duma Państwowa.
Jak wskazuje portal Moscow Times, umowa w praktyce oznacza faktyczny sojusz wojskowy, choć w oficjalnych dokumentach to określenie nie pada.
Czytaj też:
Gen. Piotrowski: Polska powinna móc zestrzeliwać rosyjskie rakiety nad UkrainąCzytaj też:
Wojna na Ukrainie. Wiadomo, co Trump zamierza zrobić tuż po inauguracji