Po szczycie w Londynie. Orban: Liderzy chcą wojny, Węgry chcą pokoju

Po szczycie w Londynie. Orban: Liderzy chcą wojny, Węgry chcą pokoju

Dodano: 
Viktor Orban, premier Węgier
Viktor Orban, premier Węgier Źródło: PAP/EPA / MARTIN DIVISEK
Premier Węgier Viktor Orban przekonuje, że on, w przeciwieństwie do innych europejskich liderów, dąży do pokoju na Ukrainie.

W Londynie odbył się szczyt bezpieczeństwa dotyczący wojny na Ukrainie. Wzięli w nim udział przywódcy państw europejskich, Sekretarz Generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego i inni wysoko postawieni urzędnicy. Brytyjski premier Keir Starmer powiedział, że chce utworzyć "koalicję chętnych”, aby zagwarantować wdrożenie porozumienia pokojowego w sprawie Ukrainy. Dodał, że Wielka Brytania jest gotowa wysłać swoje wojska na Ukrainę.

Jak stwierdził prezydent Francji, wszyscy uczestnicy szczytu przywódców europejskich, który odbył się w niedzielę w Wielkiej Brytanii, dążą do osiągnięcia zakończenia wojny na Ukrainie.

"Przy stole negocjacyjnym w Londynie jesteśmy wszyscy zdecydowani podjąć kroki w celu ustanowienia silnego i trwałego pokoju na Ukrainie oraz zapewnienia naszego zbiorowego bezpieczeństwa” – napisał Emmanuel Macron na swoim koncie na platformie X.

Orban ma inne zdanie

"Przywódcy europejscy zdecydowali dziś w Londynie, że chcą kontynuować wojnę zamiast optować za pokojem. Zdecydowali, że Ukraina musi kontynuować wojnę. To jest złe, niebezpieczne i błędne. Węgry pozostają po stronie pokoju. Ceterum censeo" – to komentarz premiera Węgier.

"Ceterum censeo Carthaginem esse delendam" – łac. "A poza tym sądzę, że Kartaginę należy zniszczyć", łacińskie wezwanie w republice rzymskiej z ostatnich lat wojen punickich (264–146 r. p.n.e.).

Jak pisze "Financial Times", Viktor Orban przedstawił swoje żądania w liście skierowanym do przewodniczącego Rady UE Antonio Costy. Pismo zostało wysłane po tym, jak Bruksela opublikowała projekt planu zbliżającego się szczytu przywódców UE, który zakłada dodatkowe wsparcie militarne dla Ukrainy i szybki wzrost wydatków na obronność w stolicach europejskich.

"Stało się oczywiste, że istnieją strategiczne różnice w naszym podejściu do Ukrainy, których nie da się przezwyciężyć poprzez podpisywanie dokumentów lub komunikowanie się" – napisał Orban.

Podobne oświadczenie złożył ambasador Węgier przy UE podczas spotkania wysłanników UE w Brukseli 28 lutego.

Czytaj też:
Tusk: Europa ma potencjał na bycie globalną potęgą
Czytaj też:
Brytyjski premier przeprasza kraje bałtyckie. "Duże niezadowolenie"


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: X / "Financial Times"
Czytaj także