W efekcie skutecznych działań administracji, czyli rządu prezydenta Trumpa w USA odnotowuje się o 93 proc. mniej przypadków nielegalnej migracji w stosunku do prezydentury Joe Bidena. Decyzja polityczna Trumpa, by przeciwstawić się masowej migracji sprawiła, że napór nielegalnych przybyszów na południową granicę został w praktyce powstrzymany. Wywołuje to reakcję Demokratów, którzy konsekwentnie starają się torpedować ruchy Trumpa.
Pozew przeciwko administracji Trumpa
Letitia James, prokurator generalna stanu Nowy Jork, poinformowała w poniedziałek, że wraz z grupą 20 prokuratorów generalnych powiązanych z Partią Demokratyczną, pozwała administrację Trumpa za żądania ujawnienia informacji o odbiorcach i wnioskodawcach programu żywnościowego w ich stanie. Działania te potępiła jako "niebezpieczne i nielegalne nadużycie uprawnień" przez administrację w celu "bezprawnego lokalizowania i tropienia nielegalnych imigrantów".
Prokurator James określiła te działania "bezprawnymi", mimo że to nielegalni imigranci przebywają w USA bezprawnie i w ogóle nie powinni znajdować się na terytorium tego państwa.
Prokurator Letitia James jest członkiem Partii Demokratycznej znaną z mocno lewicowych poglądów.
Demokraci chronią nielegalnych imigrantów
Pozew, wniesiony przez James, prokuratora generalnego Kalifornii Roba Bontę i prokuratora generalnego Michigan Danę Nessel, został złożony po tym, jak administracja Trumpa zażądała od stanów przekazania szczegółowych danych osobowych odbiorców i wnioskodawców Programu Uzupełniającej Pomocy Żywnościowej, (SNAP) przed 30 lipca.
Administracja Trumpa zagroziła wstrzymaniem finansowania programu SNAP stanom, które nie dostosują się do terminu 30 lipca. Doprowadziło skierowania sprawy na drogę sądową przez 20 stanów, w których władzę sprawują Demokraci.
Prokurator James: Jesteśmy oburzeni
W rozmowie z dziennikarzami podczas poniedziałkowej konferencji prasowej James i inni prokuratorzy generalni wyrazili oburzenie nowym wymogiem udostępniania danych w ramach programu SNAP, nazywając go "nielegalnym wykradaniem danych" mającym na celu zastraszanie społeczności narażonych na niebezpieczeństwo i pomoc w namierzaniu migrantów, którzy mogą zostać deportowani.
– Ta administracja próbuje wykorzystać ten program jako narzędzie w okrutnym i chaotycznym prześladowaniu imigrantów – powiedziała James.
Czytaj też:
Podatnicy nie będą łożyć na nielegalnych imigrantów. Kolejne działania administracji TrumpaCzytaj też:
Cejrowski: Trump pokazał, jak walczyć z imigracją. Lisicki: W Polsce budzi się opór
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
