"Ostatni z dronów". Nowe informacje z warmińsko-mazurskiego

"Ostatni z dronów". Nowe informacje z warmińsko-mazurskiego

Dodano: 
Miejsce znalezienia rosyjskiego drona w miejscowości Korsze
Miejsce znalezienia rosyjskiego drona w miejscowości Korsze Źródło: PAP / Tomasz Waszczuk
Są nowe informacje ws. obiektu, najprawdopodobniej drona, który odnaleziono w sobotę pod Olsztynem. Według nieoficjalnych ustaleń, to dron z Rosji.

W gminie Korsze (woj. warmińsko-mazurskie) policja zabezpieczyła obiekt przypominający drona. Odkrycia dokonał właściciel terenu. "Dziś ok. godz. 14 w gm. Korsze (pow. kętrzyński) na polu około 50 metrów od zabudowań właściciel terenu ujawnił leżący obiekt przypominający drona. Powiadomieni o tym policjanci na wskazanym miejscu zabezpieczyli ten obiekt oraz miejsce jego odnalezienia" – podała w komunikacie Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie.

O sprawie powiadomiono już inne służby, w tym Żandarmerię Wojskową oraz Prokuraturę Okręgową w Olsztynie. Na miejscu zdarzenia trwają czynności procesowe prowadzone pod nadzorem prokuratora.

Tymczasem z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że znaleziony obiekt to dron wabik typu Gerbera. "Maszyna jest ubłocona i brudna, bo kilka dni przeleżała w błocie. W pewnych miejscach widać na niej wykonane cyrylicą napisy. Prawdopodobnie jest to ostatni z poszukiwanych dronów, które w nocy z 9 na 10 września wleciały do Polski" – czytamy.

Dotychczas odnaleziono 18 szczątków dronów, ostatni w środę (17 września) w miejscowości Stanisławka (woj. lubelskie).

W reakcji na te wydarzenia Polska wystąpiła do Sojuszu Północnoatlantyckiego o uruchomienie artykułu 4. NATO (konsultacje). Sojusz podjął decyzję o rozpoczęciu operacji "Wschodnia Straż", mającej na celu zabezpieczenie krajów wschodniej flanki NATO.

Trump: To mogła być pomyłka

Prezydent USA Donald Trump pytany o naruszenie przestrzeni powietrznej Polski przez rosyjskie drony stwierdził, że "to mogła być pomyłka".

Wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski stwierdził, że NATO powinno rozważyć możliwość zestrzeliwania rosyjskich dronów i rakiet w ukraińskiej przestrzeni powietrznej. Zastrzegł, że to nie jest decyzja, którą Polska może podjąć sama, tylko wspólnie z sojusznikami.

Krytycy propozycji Sikorskiego argumentują, że ewentualne przechwytywanie rosyjskich środków napadu powietrznego przez NATO oznacza wojnę Sojuszu z Federacją Rosyjską.


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: TVP Info / X/PAP
Czytaj także