"Trump znów wpadł w pułapkę Putina". Złe wieści dla Ukrainy

"Trump znów wpadł w pułapkę Putina". Złe wieści dla Ukrainy

Dodano: 
Władimir Putin i Donald Trump podczas spotkania na Alasce
Władimir Putin i Donald Trump podczas spotkania na Alasce Źródło: Wikimedia Commons
Prezydent USA ponownie zmienił stanowisko w sprawie wojny na Ukrainie. Europa obawia się o konsekwencje.

Zaledwie siedem dni temu zwolennicy Ukrainy z optymizmem obserwowali, jak prezydent USA Donald Trump zasugerował przekazanie Kijowowi rakiet Tomahawk i pokładali duże nadzieje w jego spotkaniu z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Jednak po ostatniej rozmowie z Władimirem Putinem amerykański przywódca niespodziewanie zmienił stanowisko.

Putin znów oszukał Trumpa

Brytyjski dziennikarz Luke McGee w swoim artykule dla "Time" wyjaśnił, jak Putin po raz kolejny oszukał Trumpa. Ostrzegł, że aktualne stanowisko prezydenta USA w sprawie wojny na Ukrainie może prowadzić do negatywnych konsekwencji.

McGee uważa, że ostatnia wizyta Zełenskiego w Waszyngtonie miała wiele wspólnego z niesławną kłótnią w Gabinecie Owalnym, która miała miejsce w lutym. Trump nie tylko odmówił przekazania Ukrainie rakiet Tomahawk, ale także powrócił do niektórych ze swoich starych tez. Stwierdził np., że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część Donbasu.

Dziennikarz zauważył, że dwugodzinna rozmowa telefoniczna Trumpa z Putinem, która miała miejsce w czasie, gdy Zełenski był w drodze do Waszyngtonu, była dla wielu zaskoczeniem. Przywódcy USA i Rosji zgodzili się nawet na kolejny szczyt, tym razem w Budapeszcie.

Dziennikarz ostrzegł, że jeśli Trump nadal będzie nagradzał Putina i karał Ukrainę, rosyjski przywódca prawdopodobnie doprowadzi do dalszej eskalacji konfliktu i wystawi Zachód na próbę.

McGee wierzy jednak, że wciąż jest nadzieja, że Trump dokona kolejnego zwrotu w sprawie Ukrainy i odpowie na apel Zełenskiego o dodatkowe 25 baterii Patriot. Jest przekonany, że byłby to dobry początek.

Dziennikarz podkreślił, że najbliżsi współpracownicy Trumpa muszą przekonać go, że jest zobowiązany do zrobienia więcej dla Ukrainy. Uważa, że otoczenie prezydenta USA może wykorzystać fakt, że amerykański przywódca bardzo martwi się o swój wizerunek, który mógłby ucierpieć w wyniku dyplomatycznego zwycięstwa Putina.

Czytaj też:
Zatrzymanie Putina w Budapeszcie? Jednoznaczny komentarz MTK
Czytaj też:
Ławrow grzmi po słowach Sikorskiego. Mówi o "aktach terrorystycznych"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Time
Czytaj także