W środę wieczorem minister sprawiedliwości i prokurator generalny Waldemar Żurek zamieścił na platformie X nagranie. Były sędzia wystąpił z siekierą przed pniem, na którym ustawił kawałek drewna. W ten sposób postanowił uczcić Światowy Dzień Drwala.
– Moi drodzy, dzisiaj się pouczymy, jak dobrze porąbać drewno, tak żeby nie zrobić sobie krzywdy i żeby był dobry efekt. Siekiera to podstawa. Dobry sprzęt, dobry pniak, równo ustawiony i równo pocięte klocuszki. Bardzo fajnie. Trochę siły i odrobina wytrwałości – mówił szef resortu sprawiedliwości. – Gdzie drwa rąbią, tam drzazgi lecą – dodał.
Waldemar Żurek jest absolwentem Technikum Leśnego w Brynku. Ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. W latach 2004-2008 był członkiem zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", a od 2018 r. – członkiem zarządu głównego Stowarzyszenia Sędziów "Themis". W lipcu 2025 r. premier Donald Tusk powierzył mu funkcję ministra sprawiedliwości. Aby objąć ten urząd, Żurek musiał wcześniej zrzec się funkcji sędziego.
Żurek jak Łukaszenka? Fala komentarzy
Pod nagraniem Waldemara Żurka pojawiła się lawina komentarzy. Padły porównania do przywódcy Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Pod koniec zeszłego tygodnia białoruski dyktator chwalił się w mediach, że wziął udział w zawodach w rąbaniu drewna opałowego.
"Uczeń przerósł mistrza!" – napisała na platformie X europoseł PiS Anna Zalewska.
"Łukaszenko style" – skomentował Jacek Lizinkiewicz z "Gazety Polskiej".
"Te same standardy. Szmydt prowadzi sociale Żurka?" – zapytał prześmiewczo poseł PiS Dariusz Matecki.
"Jednak zwariował" – stwierdził Wojciech Biedroń z tygodnika "Sieci".
"Ja to jednak zacznę obserwować. Zostawmy już na boku, że powinno być »gdzie drwa robią, tam wióry lecą«, a nie drzazgi, bo kłopoty z polszczyzną na tle całości to najmniejszy problem" – ocenił publicysta Wiktor Świetlik.
"Panie Ministrze @w_zurek, problemy w polskim państwie, a w sądownictwie w szczególności, wymagają dobrej znajomości posługiwania się przede wszystkim śrubokrętem, a nie siekierą" – skomentował Paweł Musiałek, prezes Klubu Jagiellońskiego.
Żurek kontaktował się z Rubcowem?
Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski złożył zawiadomienie przeciwko Waldemarowi Żurkowi. Dotyczy ono "udziału w działalności obcego wywiadu poprzez dezinformację uderzającą w ustrój RP". "Skala powiązań i zbieżności działań jest zbyt poważna, aby ją ignorować" – podkreślił polityk PiS.
Od kilku dni w mediach społecznościowych krąży fragment wywiadu, jakiego Żurek udzielił w 2016 r. radiu Tok FM. Mówił wówczas o rozmowie z "hiszpańskim dziennikarzem". Tak przedstawiał się Paweł Rubcow, oficer rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.
Czytaj też:
Szefowa KRS: To minister Żurek spowodował chaosCzytaj też:
Klęska Żurka przed Trybunałem Konstytucyjnym. Romanowski: Czerwona kartka dla bezprawia
