Informacje o sprawie przekazała organizacja BELPOL, która zrzesza byłych białoruskich funkcjonariuszy służb, którzy przeszli na stronę opozycji. Upadki zanotowano od stycznia do grudnia 2025 roku.
Białorusini odmawiają wszczęcia śledztwa. W tle Moskwa
Jak ustalił dziennikarz radia RMF FM, trzy maszyny spośród 42 były uzbrojone. Jeden miał eksplodować, a pozostałe dwa zostały zutylizowane przez białoruskich saperów. Pochodzenia i celu lotu pozostałych bezzałogowców nie ujawniono.
Wszystkie przypadki są sprawdzane przez obwodowy Komitet Śledczy, ale aż wobec 27 incydentów zapadła decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa.
Przedstawiciele organizacji BELPOL wskazują, że Mińsk nie podejmie żadnych oficjalnych działań wobec Rosji, ponieważ to z jej terytorium mogą pochodzić drony. Dlatego białoruskie władze mogą starać się ograniczać dostęp do informacji na temat tych zdarzeń.
Incydenty w obwodzie brzeskim mogą nie być odosobnione. Byli funkcjonariusze służb wskazują, że w obwodzie homelskim liczba takich sytuacji z udziałem rosyjskich dronów jest jeszcze większa, ale szczegóły w tej sprawie nie zostały ujawnione.
Rosja atakuje dronami. Reakcja Polski
Rosja dokonała w nocy z piątek na sobotę zmasowanego ataku powietrznego przy użyciu dronów i rakiet na terytorium Ukrainy. W odpowiedzi Polska poderwała myśliwce.
"Rozpoczęło się operowanie lotnictwa wojskowego w polskiej przestrzeni powietrznej" – przekazało po godz. 4 nad ranem Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Rosjanie zaatakowali rakietami i dronami obwód kijowski, razem ze stolicą Ukrainy. Na terytorium ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Do tej pory poinformowano o trzech osobach rannych.
"Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowództwo Operacyjne RSZ uruchomiło niezbędne siły i środki pozostające w jego dyspozycji. Poderwane zostały myśliwce, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan gotowości" – czytamy w komunikacie Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Czytaj też:
Zmasowany atak Rosjan. Alarm powietrzny na UkrainieCzytaj też:
Kolejne sankcje na Białoruś? "Atak jest całkowicie niedopuszczalny"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
