W środę Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe, w tym stopę referencyjną, do 0,5 proc. z 0,1 proc –poinformował Narodowy Bank Polski. To pierwsza taka podwyżka od maja 2012 roku. Dyskusję o stopach procentowych wywołała najwyższa od 20 lat inflacja.
Sadowski o podwyżce stóp procentowych
Politykę NBP prezydent Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski komentował w rozmowie z Adrianem Kowarzykiem na antenie Radia WNET.
Obecne wyliczenia wskazują, że inflacja jest obecnie na poziomie od 6 do 9 a nawet kilkunastu procent. Średnia w UE, to obecnie około 4,5 proc. Sadowski, ocenia, że realna inflacja jest dwucyfrowa. Andrzej Sadowski wielokrotnie zwracał uwagę na różnicę między inflacją statystyczną, a odczuwalną.
Jego zdaniem obserwujemy w tej chwili pierwsze symptomy zjawiska uruchomienia spirali płacowo-cenowej. Ekonomista wskazał, że podniesienie stóp procentowych nie jest jedyną metodą na radzenie sobie z problemem inflacji, jaką może zastosować rząd i szef Narodowego Banku Polskiego. – Oczywiście takie działania są niewystarczające – powiedział Sadowski.
– Nie da się przerzucić takiego wzrostu inflacji wyłącznie na ceny ropy, bo oczywiście z rosnącymi cenami ropy importujemy też inflację do Polski, ale przy tych samych cenach ropy w innych krajach tak drastycznej inflacji nie ma – tłumaczył Sadowski.
– Przypomnę słowa wypowiedziane lata temu przez prezesa Europejskiego Banku Centralnego, na którego wywierano wówczas presję, żeby ciął stopy procentowe praktycznie do zera. On powiedział, że oprócz redukowania stóp procentowych o wiele większe znaczenie ma redukcja stóp, ale podatkowych. A w Polsce mamy niestety do czynienia z działaniem odwrotnym, czyli podwyżką opodatkowania i wzrostem wydatków.
– Jeżeli zatem rząd nie zredukuje wydatków i nie zredukuje podatków, to niestety będziemy mieć w najbliższym czasie niebezpieczną dla społeczeństwa i gospodarki spiralę płacowo cenową – powiedział ekspert CAS.
Czytaj też:
Burza się zaczynaCzytaj też:
Polacy żądają wyższej inflacji!Czytaj też:
Sadowski: Rząd powinien uwolnić wszystkich Polaków od tego absurdalnego podatku