Sadowski: Potrzebna jest redukcja podatków i wydatków rządowych

Sadowski: Potrzebna jest redukcja podatków i wydatków rządowych

Dodano: 
Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha
Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha Źródło: PAP / Andrzej Lange
Obserwujemy pierwsze symptomy zjawiska uruchomienia spirali płacowo-cenowej – ocenia dr Andrzej Sadowski.

W środę Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe, w tym stopę referencyjną, do 0,5 proc. z 0,1 proc –poinformował Narodowy Bank Polski. To pierwsza taka podwyżka od maja 2012 roku. Dyskusję o stopach procentowych wywołała najwyższa od 20 lat inflacja.

Sadowski o podwyżce stóp procentowych

Politykę NBP prezydent Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski komentował w rozmowie z Adrianem Kowarzykiem na antenie Radia WNET.

Obecne wyliczenia wskazują, że inflacja jest obecnie na poziomie od 6 do 9 a nawet kilkunastu procent. Średnia w UE, to obecnie około 4,5 proc. Sadowski, ocenia, że realna inflacja jest dwucyfrowa. Andrzej Sadowski wielokrotnie zwracał uwagę na różnicę między inflacją statystyczną, a odczuwalną.

Jego zdaniem obserwujemy w tej chwili pierwsze symptomy zjawiska uruchomienia spirali płacowo-cenowej. Ekonomista wskazał, że podniesienie stóp procentowych nie jest jedyną metodą na radzenie sobie z problemem inflacji, jaką może zastosować rząd i szef Narodowego Banku Polskiego. – Oczywiście takie działania są niewystarczające – powiedział Sadowski.

– Nie da się przerzucić takiego wzrostu inflacji wyłącznie na ceny ropy, bo oczywiście z rosnącymi cenami ropy importujemy też inflację do Polski, ale przy tych samych cenach ropy w innych krajach tak drastycznej inflacji nie ma – tłumaczył Sadowski.

– Przypomnę słowa wypowiedziane lata temu przez prezesa Europejskiego Banku Centralnego, na którego wywierano wówczas presję, żeby ciął stopy procentowe praktycznie do zera. On powiedział, że oprócz redukowania stóp procentowych o wiele większe znaczenie ma redukcja stóp, ale podatkowych. A w Polsce mamy niestety do czynienia z działaniem odwrotnym, czyli podwyżką opodatkowania i wzrostem wydatków.

– Jeżeli zatem rząd nie zredukuje wydatków i nie zredukuje podatków, to niestety będziemy mieć w najbliższym czasie niebezpieczną dla społeczeństwa i gospodarki spiralę płacowo cenową – powiedział ekspert CAS.

Czytaj też:
Burza się zaczyna
Czytaj też:
Polacy żądają wyższej inflacji!
Czytaj też:
Sadowski: Rząd powinien uwolnić wszystkich Polaków od tego absurdalnego podatku

Źródło: Radio WNET
Czytaj także