– Prowadzimy negocjacje zarówno z Rosją, jak i Ukrainą. Mamy 22 statki zablokowane na ukraińskim wybrzeżu Morza Czarnego i musimy je stamtąd wydostać. Chcemy odzyskać statki z ładunkiem stali i oleju słonecznikowego – powiedział Karaismailoglu w piątek w CNN Turk.
Wcześniej tureckie media informowały, że część statków towarowych została zablokowana na Morzu Azowskim z powodu sytuacji na Ukrainie.
Konsekwencją wojny będzie głód?
Rosja i Ukraina to spichlerze świata – dostarczają około jednej trzeciej pszenicy sprzedawanej na świecie. Z powodu wojny upadł transport przez porty nad Morzem Czarnym, a handel praktycznie zamarł. Na początku marca Ukraińcy, a następnie Rosjanie wprowadzili czasowy zakaz eksportu zboża.
Według danych Human Rights Watch, rosyjska inwazja na Ukrainę zaostrzyła kryzys żywnościowy na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. W szczególności Liban otrzymuje 80 proc. pszenicy z Ukrainy. Egipt kupuje pszenicę oraz duże ilości oleju słonecznikowego. Libia importuje z Ukrainy ponad 40 proc. pszenicy, a Jemen – co najmniej 27 proc.
Ponadto władze północno-zachodniej Syrii zaopatrują region w pszenicę i mąkę pozyskiwaną przez Turcję, a ta z kolei importuje 90 proc. swojej pszenicy z Ukrainy.
1 kwietnia były prezydent i był premier Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że Moskwa nie będzie dostarczać produktów rolnych krajom "nieprzyjaznym". Ma to być odpowiedź na zachodnie sankcje nałożone na Rosję w związku z inwazją na Ukrainę.
Putin wydał rozkaz do ataku
Wojna trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej. Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Rosyjska inwazja doprowadziła do tego, że ponad 4,6 mln Ukraińców uciekło za granicę, z czego 2,7 mln do Polski. Według szacunków ONZ od początku wojny zginęło ponad 1900 cywilów. Rosjanie nie oszczędzają nawet kobiet i dzieci, dopuszczając się zbrodni wojennych, których symbolem stała się masakra w Buczy.
Czytaj też:
Turcja przyłączy się do sankcji wobec Rosji. Pod jednym warunkiemCzytaj też:
Putin kazał Miedwiediewowi odłączyć Rosję od internetuCzytaj też:
Rzecznik Kremla podał "priorytetowe zadanie" Rosji na Ukrainie