Zdaniem Simona Jenkinsa, autora artykułu, antyrosyjskie sankcje stały się najbardziej nieprzemyślaną i kontrproduktywną decyzją w najnowszej historii.
Dziennikarz uważa, że wojna gospodarcza rozpętana przez kraje zachodnie przeciwko Rosji przyniosła odwrotny skutek, a prezydent Władimir Putin "stał się silniejszy niż kiedykolwiek".
Według niego sankcje tylko umocniły Putina – Rosja zwiększyła eksport do krajów azjatyckich, co doprowadziło do bezprecedensowej nadwyżki w bilansie płatniczym kraju, a rubel stał się w tym roku jedną z najsilniejszych światowych walut, umacniając się od stycznia o prawie 50 proc.
Widmo recesji wisi nad Zachodem
Tymczasem, jak podkreśla Jenkins, gospodarki krajów zachodnich zmierzają ku recesji.
"Rzeczywistość sankcji ekonomicznych wobec Moskwy jest taka, że doprowadziły one do zemsty. Niepewność rośnie w Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech i Stanach Zjednoczonych. Domniemani brytyjscy przywódcy Liz Truss i Rishi Sunak konkurują w wojowniczej retoryce (chodzi o walkę o schedę po Borisie Johnsonie - red.), obiecując zaostrzenie sankcji bez słowa o celu. Niemniej jednak, wskazując na sceptycyzm w tej sprawie, zostaniesz napiętnowany" – czytamy w "Guardianie".
Inwazja Rosji na Ukrainę. UE odpowiada sankcjami
Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, kraje zachodnie zaczęły nakładać sankcje na Moskwę, w szczególności na surowce energetyczne. Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że "polityka powstrzymywania i osłabiania Rosji jest długofalową strategią Zachodu", a sankcje "zadały poważny cios całej światowej gospodarce".
Unia Europejska przyjęła dotąd siedem pakietów sankcji wobec Rosji, w tym embargo na dostawy ropy naftowej i węgla, które zacznie obowiązywać od sierpnia.
Embarga na rosyjski gaz nie będzie, bo nie ma to zgody większości krajów UE.
Czytaj też:
Orban: Embargo na rosyjski gaz zniszczyłoby europejską gospodarkęCzytaj też:
Kolejny kraj UE bez gazu z Rosji. Gazprom wydał komunikat