"Komisja wypłaciła pierwsze 1 mld euro z tego pakietu pomocy makrofinansowej na początku sierpnia. Pozostałe do 3 mld euro zostanie przekazane tak szybko, jak to możliwe" - czytamy w komunikacie.
Pakiet został zaproponowany przez KE w maju br. Środki zostaną udostępnione Ukrainie w formie długoterminowych pożyczek na korzystnych warunkach. Budżet UE pokryje koszty odsetek i opłaty administracyjne związane z pożyczkami, podano także.
Podobnie jak w przypadku wszystkich poprzednich pożyczek, Komisja pożyczy środki na międzynarodowych rynkach kapitałowych i przekaże środki na tych samych warunkach na Ukrainę.
Dotychczas KE udzieliła Ukrainie także pomocy makrofinansowej w wysokości 1,2 mld euro.
Jeżeli Parlament Europejski i Rada zatwierdzą dzisiejszy wniosek oraz podpisany zostanie protokół ustaleń i umowa pożyczki z władzami ukraińskimi, Komisja przekaże kwotę 5 mld euro, podsumowano.
Pożyczki dla Ukrainy będą zabezpieczone gwarancjami udzielonymi przez państwa członkowskie.
Morawiecki: Będę przynaglał KE
Mateusz Morawiecki przekazał we wtorek, że będzie "przynaglał" Komisję Europejską do wypłacenia Ukrainie "jak najszybciej" obiecanych w czerwcu tego roku dziewięciu miliardów euro. Polityk rozmawiał już o tym z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen – zarówno w trakcie spotkania w duńskiej Kopenhadze, jak i kilka dni wcześniej w rozmowie telefonicznej.
– Ponieważ powinniśmy działać w poprzek intencji Putina, Kremla i Moskwy, a nie w tej linii, jaką prawdopodobnie sobie Moskwa teraz wymyśliła jako kolejną linię ataku na Ukrainę, linię destabilizacji Unii Europejskiej. Przestrzegam również KE, aby nie dać się włączyć w tę grę Putina, Moskwy, bo byłby to inny sposób pozbawienia Ukrainy suwerenności, a na to nie możemy się zgodzić – oznajmił szef polskiego rządu na wtorkowej konferencji prasowym w Wysokiem Mazowieckiem.
Czytaj też:
Porozumienie EBI i Komisji Europejskiej. 10 mld euro na wsparcie inwestycjiCzytaj też:
Mateusz Morawiecki krytykuje Komisję Europejską za reakcję na kryzys energetyczny