Chińska kolej do Europy ominie Rosję i Polskę? Kolejny etap przedsięwzięcia

Chińska kolej do Europy ominie Rosję i Polskę? Kolejny etap przedsięwzięcia

Dodano: 
Pociągi towarowe na szynach. Zdj. ilustracyjne
Pociągi towarowe na szynach. Zdj. ilustracyjne Źródło: Pixabay
Chiny pracują nad stworzeniem nowej linii kolejowego do Europy. Połączenie ma skrócić czas jazdy omijając Rosję, Białoruś i Polskę.

14 września odbył się szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy. W jej skład wchodzą Chiny, Kirgistan i Uzbekistan. W trakcie ostatniej sesji zostało podpisane porozumienie w zakresie poszerzenia współpracy gospodarczej poprzez budowę nowego połączenia kolejowego.

Nowa linia kolejowa z Chin do Europy

Głównym elementem przedsięwzięcia na obecnym etapie jest postawienie odcinka kirgiskiego, który ma połączyć już istniejące systemy komunikacji Chin z Uzbekistanem. Ten etap ma być zakończony pierwszej połowie przyszłego roku. Docelowo szlak kolejowy ma prowadzić przez Turkmenistan, Iran i Turcję aby ostatecznie dotrzeć do Unii Europejskiej.

Inwestycja ma zostać sfinansowana zarówno ze środków publicznych, jak i publiczno-prywatnych. Niektóre odcinki trasy będą przebiegać po bardzo trudnym, górzystym terenie. Konieczne więc może być wykonanie ok. 90 tunelów.

Według planów nowe połączenie do Europy z Państwa Środka będzie krótsze o 900 kilometrów i skróci czas jazdy o osiem dni w stosunku do obecnie eksploatowanej trasy przez Rosję, Białoruś i Polskę.

Istotnym elementem był tu terminal w Małaszewiczach, położony przy polskiej granicy z Białorusią. Przed wojną na Ukrainie przechodziło przez niego 90 procent transportu z Chin do Unii Europejskiej. Po rozpoczęciu przez Rosję nowej fazy wojny przeciwko Ukrainie, ilość towarów transportowanych przez PKP Cargo na trasie będącej częścią inicjatywy Nowego Jedwabnego Szlaku spadła o 50 procent.

Czytaj też:
Delegacja z kolejnego państwa udała się na Tajwan. Chiny reagują
Czytaj też:
Zaostrza się rywalizacja o produkcję półprzewodników. Stany wykonały kolejny ruch

Źródło: oilprice.com/ fpg24.pl
Czytaj także