Połowa z nas boi się jutra, inflacja zjada oszczędności i przeraża bardziej niż wojna na Ukrainie, ograniczając gotowość do inwestowania – wynika z badania przeprowadzonego przez pracownię Maison & Partners na zlecenie Grupy Assay, na które powołała się w poniedziałek PAP MediaRoom. Autorzy raportu porównali świadomość finansową i główne obawy dotyczące przewidywanej sytuacji materialnej wśród Polaków, Niemców oraz Rumunów.
Wyniki raportu
Z opublikowanego raportu wynika, że jedynie 57 proc. Polaków posiada jakiekolwiek oszczędności (wzrost o 1 pkt proc. w stosunku do ubiegłego roku). Ich średnia wartość to 35 809 złotych, czyli nominalnie o 20 proc. więcej niż rok temu. Jednak po uwzględnieniu inflacji okazuje się, że poziom posiadanych przez Polaków oszczędności istotnie się nie zmienił.
– Jesteśmy społeczeństwem konsumpcyjnym. Zarobione pieniądze wolimy przejadać, niż odkładać, a oszczędzanie nawet drobnych kwot stanowi dla nas spory problem. Powodem nie są jednak wyłącznie zarobki, bo przykład mieszkańców Rumunii pokazuje, że oszczędzać i inwestować można, zarabiając mniej niż Polacy – tłumaczył Łukasz Blichewicz, prezes zarządu Grupy Assay podczas prezentacji wyników badania w Cambridge Innovation Center w warszawskim biurowcu Varso Place.
Porównania
Dla porównania Rumuni posiadają średnio w przeliczeniu około 22 tys. złotych na swoich kontach (około 60 proc. wartości posiadanej przez Polaków), a Niemcy nawet ponad 370 tys. złotych (ponad 10-krotnie więcej niż Polacy). Jednak realną wartość posiadanych oszczędności oszacować można dopiero z uwzględnieniem stosunku parytetu siły nabywczej do rynkowego kursu waluty kraju. Liczona w ten sposób średnia wartość oszczędności wynosi odpowiednio około 60 tys. złotych w przypadku Polski, około 39 tys. złotych w przypadku Rumunii i około 342 tys. złotych w przypadku Niemiec. Także w tym wypadku mamy jednak do czynienia z ogromną przewagą mieszkańców Niemiec.
Co istotne, różnice te nie mają większego wpływu na postrzeganie bieżącej sytuacji geopolitycznej przez mieszkańców trzech europejskich krajów, bowiem wszyscy mniej oszczędzają i inwestują ze względu na wojnę na Ukrainie i wysoką inflację.
Czytaj też:
RPP o projekcie budżetu na 2023: Założono inflację niższą niż w przewidywaniach NBPCzytaj też:
Badanie: Co druga firma zamierza podnieść ceny towarów lub usług