Informacje o kłopotach rosyjskiej gospodarki w zakresie produkcji broi i amunicji podało na Twitterze ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii, powołując się na dane wywiadowcze. Zgodnie z raportem Brytyjczyków, w Federacji Rosyjskiej następuje spadek produkcji wojskowo-przemysłowej niezbędnej do wojny z Ukrainą.
Brak amunicji i sprzętu
9 lutego 2023 r. wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew podczas wizyty w zakładach inżynierii transportu w Omsku wezwał do zwiększenia produkcji rosyjskich czołgów. Oświadczenie to pojawiło się po kilku publicznych wypowiedziach prezydenta Rosji Władimira Putina, wzywających przemysł obronny do lepszego wspierania „specjalnej operacji wojskowej”.
„12 stycznia 2023 r. na spotkaniu transmitowanym przez telewizję Putin ostro skrytykował odpowiedzialnego za przemysł obronny wicepremiera Denysa Manturowa, nazywając go «głupcem». To był jeden z najgwałtowniejszych publicznych wybuchów złości prezydenta Rosji od czasu rozpoczęcia inwazji” — czytamy w raporcie brytyjskiego wywiadu.
„Wysocy rangą rosyjscy przywódcy prawdopodobnie zdają sobie sprawę, że krajowa produkcja wojskowo-przemysłowa staje się krytycznie narażona, co tylko pogarsza sytuację wytworzoną przez błędne strategiczne i operacyjne założenia inwazji na Ukrainę” – dodano.
Problemy Rosji
Jak piszą Brytyjczycy, prawie na pewno następuje spadek produkcji. Obecna ilość produkowanego sprzętu i amunicja nie odpowiadają wymaganiom Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej i nie są wystarczający, aby zapewnić możliwość dalszego prowadzenia kampanii wojskowej przeciwko Ukrainie. Co więcej, spadek produkcji poważnie osłabia plany Kremla dotyczące długoterminowego przywrócenia zdolności obronnych rosyjskiej armii.
Przypomnijmy, że brytyjski wywiad jeszcze w maju 2022 roku stwierdził, że Rosja będzie potrzebowała dużo czasu i pieniędzy na odbudowę armii po wojnie z Ukrainą.
Czytaj też:
"Odebrano mu przywilej". Prigożyn zabrał głos po decyzji rosyjskiego MONCzytaj też:
Chiny wspierają kolejnego przeciwnika USA. Znamienne słowa Xi JinpingaCzytaj też:
Zełenski: Sytuacja pozostaje niezwykle trudna