Morawiecki mówił o spadku inflacji. Wskazał bliski termin

Morawiecki mówił o spadku inflacji. Wskazał bliski termin

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z wyborcami w ramach trasy programowej PiS
Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z wyborcami w ramach trasy programowej PiS Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Pierwsze odczyty wskazujące na spadek inflacji powinny pojawić się za 1-2 miesiące, uważa premier Mateusz Morawiecki. W jego ocenie, wraz ze spadkiem inflacji dojdzie również do obniżenia cen surowców energetycznych.

– Ja wierzę, że już za miesiąc, za dwa zobaczymy pierwsze odczyty spadającej inflacji, że spadać będą również ceny surowców energetycznych na świecie, a to będzie oznaczało poprawę sytuacji gospodarczej, większy popyt na pracę, wyższe wynagrodzenia Polaków" – powiedział Morawiecki podczas konferencji "Chronimy Polaków".

Opozycja straszyła Polaków

Szef rządu dużo miejsca poświęcił narracji opozycji sprzed kilku miesięcy, która ostrzegała, że sytuacja Polaków w trakcie zimy może być bardzo zła. PO oraz pozostałe partie wskazywały, że w kraju może dojść do przerw w dostawach prądu, zbraknąć węgla czy innych surowców służących do ogrzewania domów, a produkty spożywcze będą niezwykle drogie. Żadne z przewidywań nie spełniło się.

– Pamiętamy te ogromne strachy, przecież prąd miał być tak drogi, że w gospodarstwach domowych miał być wyłączany po 20:00. To raptem parę miesięcy temu. Tak straszyła opozycja, ludzie mieli zamarzać na ulicach, w swoich domach. Chleb miał być po 30 zł, a paliwo miało kosztować 10 zł. Takie były przepowiednie naszych oponentów politycznych. Węgla miało oczywiście nie być, gazu też miało zabraknąć i wszystkiego miało zabraknąć – powiedział Morawiecki

Jak podał wcześniej Główny Urząd Statystyczny (GUS), inflacja konsumencka wyniosła 18,4 proc. w ujęciu rocznym w lutym 2023 r. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 1,2 proc.. Konsensus rynkowy wyniósł 18,6 proc. r/r.

Inflacja w Polsce

Jak niedawno podał Główny Urząd Statystyczny, inflacja konsumencka osiągnęła rekordowy poziom od 1996 roku. i wyniosła w lutym 18,4 proc. w skali roku.

"Biorąc pod uwagę wysoce uporczywą inflację bazową i niewielkie szanse na zacieśnienie polityki w Polsce, rewidujemy naszą prognozę inflacji w górę. Oczekujemy, że inflacja bazowa wyniesie średnio 10,5 proc. w całym 2023 i 6,9 proc. w 2024, czyli odpowiednio o 0,2 pkt proc. i 0,9 pkt proc. wyżej niż zakłada nowa projekcja NBP" – czytamy w "Economy and Financial Markets, Poland Economics View".

Citi Handlowy wskazał, że "choć w najbliższym czasie spodziewamy się spadku CPI z uwagi na efekty bazy, uważamy, że inflacja bazowa może pozostać w pobliżu 6,5-7,0 proc. nawet w 2024 roku".

Czytaj też:
"Mój ukochany schaboszczak". Tusk publikuje film i uderza w PiS
Czytaj też:
Co czeka polską gospodarkę w 2024 roku?

Źródło: ISBnews
Czytaj także